Czy te oczy mogą kłamać, no nie bo widać w nich obawę i rezerwę. Tak patrzy na mnie kocica jak coś nabroi i krzyknę na nią, ale jak wracam z ogrodu to stęskniona robi oczy kota w butach i do tego gada jak najęta.
Moje rodki też różnie z pąkami, niektóre też nie mają ani jednego, o azaliach nie wspomnę bo to obraz nędzy i rozpaczy, nawet pontyjka nie kwitła. Teraz też susza to dobije do reszty wszystkie 'pijoki'.
Miłko, czytam o daliowych dylematach. Mus trawnik zmniejszyć
Ja bym chętnie przygarnęła, ale po co?
Coraz więcej cienia, nie rosna tak jak trzeba, A dzisiaj wywaliłam jedną. Posadziłam zdrową, a w ziemi zaczęła gnić. Wykopałam przez przypadek. Może za głęboko posadziłam?
Jeszcze jedna nie daje znaku życia, może też złapała grzyba?
Wcale się nie dziwię gościom, że siedzieli w ogrodzie i podziwiali.
Też bym tak zrobiła.
Milko pocieszyłaś mnie,myślałam że tylko na mnie te piękne oczy siersciuchow nie działają…Kocham zwierzęta ale czy muszą tak broić ?czy ta sierść musi być wszędzie…Rodki u mnie kiepsko,w zeszłym roku susza a ten rok nie leprzy