Matko jedyna Gosia jak u Ciebie już wszystko kwitnie to ja rzeczywiście z miesiąc do tyłu

Gosiu a podzielisz sie przepisem na tą botwinke w słoikach ? My też bardzo ją lubimy i gdzieś tam czytałam, że nadaje się na przetwory, ale przepisu nie poznałam.

Ta jeżówka to księżniczka jakaś, taka potargana, jakby dopiero wstała! Te lilie piękny kolor mają

Botwinka zamknięta w słoiku

4 pęczki botwinki
Duży pęczek kopru
Główka czosnku

ZALEWA
2,5l litra wody
2,5 łyżki soli
2,5 łyżki cukru
6 łyżek octu

Buraki ścieramy lub kroimy drobno i układamy na dnie w słoiku ,na buraki układamy pokrojone liście.Na liście wsypujemy łyżkę pokrojonego drobno kopru i Ząbek czosnku drobno pokrojony.
Zalewę gotujemy i studzimy.Przestudzoną zalewę wlewamy do słoików z botwinką,zakręcamy słoiki i pasteryzujemy 20 min.

Fajna nazwa: uciekająca panna młoda, nie wiedziałam, że taka jest. Pięknie wszystko kwitnie...
Jak robiłaś dżem ze śliwek , drylowałaś? Córka ma śliwę wiśniowa Pissardii i te śliweczki są dosyć małe
Taką botwinką narobiłaś mi smaku Ja w upały dodaję do chłodnika

Gosiu, róże przepiękne! Bardzo szkoda 'Uciekającą pannę młoda'. Pamiętam, jak ona pięknie kwitła w zeszłym roku. Cudna jest, taka delikatna ... 'French Bolero' też cudna! Alstroemeria, widzę, też bardzo ładnie Ci kwitnie. Ja w tym roku kupiłam 2 korzonki. Siedzą w doniczkach ale jakieś zdechlaki wyrosły. Myślę, ze jak najszybciej muszę wysadzić do ogrodu. Może wtedy masy nabiorą. W każdym razie nie mam co czekać na kwitnienie w tym roku ...

Marysiu śliwki umyte gotowałam (chwilę)do miękkości ,wybrałam pestki widelcem,trochę zabawy było .Gotowalam do odparowania nadmiaru soku ,dodałam cukier ,gotowałam do uzyskania oczekiwanej konsystencji.

Swietko Panna młoda ładnie zregenerowała się ,czekam czy zakwitnie jeszcze w tym roku.Alstromerie mam już kilka lat,z roku na rok ładniejsza,w tym roku dokupiłam drugi kolor

Malwa drzewiasta





Zaczynają kwitnąć liliowce ale bardzo dużo zdeformowanych pąków u mnie w tym roku

Pięknie zaczęły liliowce - co to za odmiana ten podwójny na pierwszym zdjęciu? U mnie też dużo zdeformowanych pąków kwiatowych jak pokazywałam w wątku o chorobach, ja zwykle obrywam je i niszczę. Nie wiem czy to właściwe postępowanie, pewnie oprysk byłby własciwszy ale zwykle unikam chemii
Malwa drzewiasta nie miałam pojęcia że jest taka

Marysiu po za Stella de oro nie znam odmian liliowców,zresztą ze znajomości odmian to ja cienka jestem jak by to młodzież powiedziała.wiekszośc liliowców kupowałam w miksie lub wymieniałam się ze znajomymi nie patrząc na odmiany lecz na piękno kwiatka.Znieksztalcone pąki tez zbieram i wywożę z działki ale w tym roku jest ich bardzo dużo u mnie.Jesli chodzi o malwę to jest to jedyna jaka posiadam

Kilka spojrzeń na doniczkolandie

Już od samego patrzenia na te donice ręce bolą , bo przecież konewka i codziennie trzeba.
A malwa drzewiasta odporna jest na rdzę atakującą te normalne malwy?

Pelargonie masz takie ciekawe z liści ,że nie muszą kwitnąć ,żeby pięknie wyglądać .....i u mnie pąki liliowców zdeformowane i tak od kilku lat a kiedyś były to bezproblemowe rośliny

Cudowna ta Twoja Doniczkolandia, Gosiu!

Nie wiem Gosiu co ładniejsze róźe czy pelargonie napatrzeć się nie mogę u Ciebie kwiatów jak w środku lata
Twoja "Panna młoda" jednak nie uciekła kupiłam sobie jej kuzynkę podobno bardziej odporna
"Fairytrail White" no zobaczymy

Grażynko panna młoda ładnie zregenerowała się a jej kuzynkę też kupiłam.W ogródku robi się kolorowo.
Swietko kocham pelargonie mimo że są kapryśne zimą

Żanetko zgadzam się z Tobą ,te kolorowolistne pelargonie nawet nie muszą kwitnąć,Liliowce już w zeszłym roku miały u mnie zniekształcone pąki ale w tym roku jest ich duzo

Elu malwa drzewiasta nie choruje na rdzę

W ogródku okropna susza ale robi się kolorowo

Nigdy nie sądziłam, że pelargonie mogą mieć takie ładne liście.
Rzeczywiście, jak napisała Żaneta, "że nie muszą kwitnąć ,żeby pięknie wyglądać ". Są po prostu sztos!

Chyba zamiast za kwiatami, zaraz zacznę się oglądać za liśćmi pelargonii

Różankę masz piękną. Czyściutką i zadbaną. Zazdroszczę aromatów, tam musi być istna perfumeria! Jeszcze tylko lawendy brakuje (choć nie wiem, czy lubisz. Niektórzy nie lubią.)

Gosiu
Miałam okazję na żywo zweryfikować powyższe widoki i ciągle nie mogę
uwierzyć ile pięknych roślin można pomieścić na niewielkiej przestrzeni
Dzięki Gosiu
Szkoda że nie wzięłam tego sekatora do ręki, nie wiem jaki jest ciężki..