Jurku, ślimaki mam, mam też jeże, sójki i najważniejsze

niebieskie granulki

. W tym roku jakby mniej dziurawych host, ale te zdjęcia to z 'wyspy' na środku ogrodu, tam ślimakom trudniej się przedostać, ścieżka jest sucha, na rabatach pod płotem jest ich sporo. Przed wycięciem świerków, na tej środkowej, płożył się bluszcz i barwinek, miały schronienie, a teraz wiosną, zanim hosty ruszą, jest tam pusto i chyba dlatego mało szkód. Poza tym u mnie głównie te w muszlach, czasami gdzieś w kącie pomrowy żerują, nie ma tych okropnych rudych.
Teraz jednak inne robactwo ruszyło do boju, jest dużo malutkich dziurek po prosionkach.
Danusiu, możliwe, że trafiłam w nawóz, zobaczymy za rok, bo z kwitnieniem różnie i mają długie pokładające się łodygi kwiatowe, może taka ich natura, a może potrzebują lepszego podłoża i nawożenia. Marzy mi się jeszcze ciemny, jakbym miała za mało doniczek do zimowania

.
Miłko, agapanty nie są wymagające, jedynie z zimowaniem różnie bywa, a zieleń w tym roku rzeczywiście intensywna, to jednak zasługa naturalnemu podlewaniu, lipiec był niezły w tym roku, co nie znaczy, że nie mogło więcej padać

.
Nelu , dwa słoneczne dni i kilka host mocno przypalone, za późno rozstawiłam parasole, a dziury już są, nie tylko ślimaki lubią te liściory.