Tomku zlituj się nad nami, likwidacja trawnika spowodowałaby że mieszkalibyśmy w dżungli. Już teraz żeby dostać się w niektóre miejsca trzeba iść z piłą łańcuchową lub maczetą.
Poza tym brałbyś przykład i też kupił trochę kwitnących roślin albo się bardziej postarał ... może gdybyś bardziej zadbał o te paprocie to w końcu buchnęłyby bujnym kwieciem
Isiu róże mają u nas ciężko w tym buszu. Ten sezon nie jest też jakoś specjalnie dla nich dobry, bo rok jak do tej pory był bardzo suchy.
Nawet ich specjalnie nie obfociłem przy głównym kwitnieniu, może jak zakwitną drugi raz po przycięciu to nadrobię.
Miłko dotarły, posłaniec się spisał. Wyleciało mi tylko z głowy by napisać. Bardzo, bardzo dziękuję
Marzenko nie wspominaj o tych potworach. One nie są sadzone jeno sieją się gdzie popadnie, czyli wszędzie. To głównie mikołajek olbrzymi.
W tym roku został za karę ścięty do suchych bukietów by trochę ograniczyć jego ekspansję

Pozostałe niestety nie są takie śmiałe i trzeba prosić by rosły
W ogrodzie zapanował czas lilii. Przejęły rabaty swoim krzykliwym, niemal wulgarnym pięknem. Nie dają się zignorować rozsiewając mocny, duszący zapach.
Niektórzy ich nie lubią ale ja czekam na te kilka tygodni gdy cały ogród wypełnia ich woń. Letnie, upalne wieczory bez tego zapachu straciłyby wiele ze swojego uroku.
Część lilii choruje porażona wirusem, jest jednak kilka takich pancernych, niezawodnych od lat, które robią robotę. Flashpoint, Corvette, Dolce & Gabbana ...
Radykalnych cięć ciąg dalszy, tu i ówdzie trzeba wpuścić więcej powietrza.