Wszystkie planowane pomidory wysadziłam już w tunelu.
Podczas ostatnich nocnych spadków temperatury dostawały dodatkowo namiot z włókniny:
Bardzo tam ciasno, bo pomiędzy pomidorami stoją jeszcze tacki,
z papryką i pomidorami do gruntu.
Pozostała reszta pomidorów czekająca na odebranie przez zainteresowanych,
tacki z wysianymi ogórkami i dyniami, doniczki z daliami itp.
Miałam wysadzać paprykę i pomidory do gruntu, ale jeszcze się wstrzymuję.
Posiałam też fasolę szparagową do tacek, chyba za wcześnie, bo już ma 10 cm.
Strączkowe na zagonie warzywnym już kwitną, odchyliłam włókninę nad bobem dla zapylaczy.
U mnie tylko po jednej nocy, w niedzielę rano, widziałam ślady szronu
i nie zauważyłam żadnych strat w uprawach.
Może nie będzie już majowych zimnych ogrodników?