inag1 napisał: Inuś na festiwal w pełni musisz jeszcze troszkę poczekać jak na razie kwitną pojedyncze a pączków czeka chyba z trylion

Maryna44 napisał: Maryniu to tylko przygrywka ale już widać i czuć

zuzanna2418 napisał: Zuziu to może ta sama róża czyli Souvenir de Louis Lens ale z widokiem na nowy domek



Futtaker to kapryśnica, moja ma 6 rok, była raz cięta do ziemi, w 2017, potem odbudowała ale tylko takie chude długie baty, ciągle czeka na swoją pergolę, zaczęły się robić więc może w tym roku się doczeka
Rośnie w pobliżu orzecha włoskiego więc ma trudne warunki, ale widać jakoś daje radę.

Danusia napisał: Danusiu mówisz iryski Ci wpadły w oko to dla Ciebie ponownie

widok na przypłotkową, chyba ostatni rok iryski tam rosną, mus je wykopać, podzielić i posadzić w nowe miejsce, tam nawet nie da się wejść bez zrobienia szkody


jasne już były to teraz fioletowe
Heliotrope Bouqet




Ewen

Majeczka wszystkie japońskie śliczne ale ten Dance -najładniejszy

Majeczko -azalkowa cudowna ,ale i wszystko inne przyciąga wzrok nie wspominając o różach ,których masz mnóstwo i same rarytasy

Żanetko właśnie przygotowałam różane portreciki

Therese Bugnet


Souvenir de Laffay


Lac Majeau


Martin Frobisher


Wasagaming


Souvenir de Louis Lens


Eye of the Tiger


Bienenweide Gelb


Marie Bugnet


Sarah van Fleet

Kolejne portreciki

Futtaker Schilingrose


Empereur du Maroc


Souvenir de Robert Schuman


Martha


Conrad Ferdinand Meyer


Frühlingsgold


Marguerite Hilling


Single Cherry


Rosa Davidii


George Ruf

cudowne

Ale cudności, prawie same takie pustaczki jakie lubię

Majeczko w tej wysokiej wazie coś wiszącego też by fajnie wyglądąło, ale teraz też fajnie, iryjski świetne muszę doczytać czy na mojej glinie dałyby radę
Moja różana faworytka na dziś Single Cherry

Aniu, sybiraczki w glinie świetnie się mają, przetestowałam

Róże piękne, jak zawsze! Ale zaintrygowały mnie te irysy! Moje jeszcze nie zakwitły i chyba jeszcze poczekam, bo zielone niewysokie jest!
Długo masz te irysy?
Pojedyncze różyczki miodaśne!

Maju, wszystkie piękne, ale przy Single Cherry serce zaczęło bić mocniej.

a.nia napisał: Aniu w tej wysokiej właśnie taki zwisający rozchodnik się zwieszał



a w niskiej taki rozchodnik



Może jak zrobię tę rabatę to będę musiała przestawić te wazy, kto wie, może i wystrój się zmieni
Wiesia już Ci odpowiedziała, niby sybiraczki to są rośliny wodolubne, dobrze rosną w glinie, ale i na moich szaroziemach znośnie sobie radzą.

takasobie napisał: Miłko ogólnie sybiraczki mam od niepamiętnych czasów, tyle tylko że to były takie zwyczajne nn.



Potem postanowiłam dokupić jakichś rasowych, najwięcej kupiłam w 2015 i to one właśnie rosną na przypłotkowej, jeszcze ich kilka odmian zbiera się do kwitnienia. przez te cztery lata jedne z chudej sadzonki wyrosły takie spaśne, inne cienko idą, jak to w życiu.
Te najstarsze nn mam wszędzie, zaczynają kwitnąć ale zdjęć nie mam, ale mam z zeszłego roku takie



Jednak te chłody i deszcze zdecydowanie opóźniły wszystkie kwitnienia

Elzbieta napisał: Widzę że nie tylko Tobie Elżbietko wpadła w oko ta śliczna kolczatka
Mnie też tak głęboko wpadła że musiałam ją kupić
Zapraszam tu do pooglądania starszych zdjęć.
Kupić można ją pod nazwą synonimiczną 'Red Nelly' Single Cherry

Pokażę wcześniejsze jej zdjęcia.

26.05.2019 już dość ładnie kwitła


na drugi dzień jest więcej kwiatków, ale że pojedynczy kwitnie bardzo krótko to sporo już przekwitniętych

Śliczna panna czy ona jeszcze urośnie ? u mnie też już po troszku zaczynają .Fajnie bo rodki już pomału kończą ,więc znów będzie kolorowo .Chociaż to już nie to samo Iryski bardzo wdzięcznie się prezentują

Ewuś ona nie rośnie zbyt wielka, dorasta do 1,5 m, szerokość do 1,2 m, taka kompaktowa ale bardzo kolczasta i kochana przez kwieciaki

30.05.2019


Dzisiaj zbierałam kolejne pogryzione pączki ale coś za coś, jak chce się mieć wcześnie kwitnące róże to trzeba walczyć ze szkodnikami
Zresztą dzisiaj zaczęłam już cięcie róż po kwitnieniu, tzn Therese Bugnet już na niektórych pędach przekwitła, sporo pączków podgryzionych więc co ma stać pusta skoro zacznie zaraz wypuszczać nowe przyrosty, ot ciągła praca ogrodnika

Dzisiaj DD więc od rana świętowaliśmy, jedzenie samych niezdrowych rzeczy, nicnierobienie tak jakbym potrafiła nic nie robić
Rano przyjechał starszy syn z rodziną na szaber czyli syn jakieś tam rurki ze chlewni, a dla wnusiów nakopałam wiadro rozłażących malin, no bo wnusie je uwielbiają
A skoro złapałam z szpadel to poszły też do wykopania rozłogi rugosy Roseraie de L'Hay, oj na-uciekało ich sporo



Część posadziłam pod płotem żeby zasłonić te wstrętne auta w sąsiedzkim komisie jedną wsadziłam do doniczki, może komuś się przyda