Firelight
Miłko bo ja jestem Babcia zakręcona  

 wszystko robię po trochu ,gdyby nie mocne ręce dziadka na kasztana który ma najmniej z 200 lat bym się nie wyspinała  

 .Gniazdko kosa miał sie w tujach a gdy dzieci się rozleciały to syn mi zdjął i włożył między hosty. Strasznie nie dbamy o przyrodę ja jestem zawiedziona tym jak ludzie śmiecą i niszczą wszystko.
W ogrodzie wreszcie zaczęło się coś dziać.
Ale nie jestem zadowolona z różaneczników i azali  

Azalie wszystkie wypuściły pierwsze liście a potem kwiaty  

 do tego te co rosną w hortensjach też zostały zagłuszone liśćmi i nie było efektu  

Owieczki biorę sposobem idzie ze mną Pusia maltańczyk a one myślą że to owieczka  
  
Z Jolką jesteśmy umówione w Zawoi dziękuję  

Czasu nie oszukamy ale dziękuję. Mam też drugie gniazdko kosów w ogrodzie gospodarczym maja 5 dzieciątek,oraz kopciuszka który ma sie w szczycie przy figurce.
U nas w sobotę o 21.30 zachmurzyło się i przyszedł szkwał było siwo od deszczu i wiatru spadło ponad 20 litrów wody na metr 2 i było to wybawienie  

 bo sucho się zrobiło.
Dzisiaj wypieliłam w marchewce i burakach po mimo że małe jarzynki to już je przerwałam. Ziemniaczki przykryły ziemię ,azalie i piwonie rozpoczęły kwitnienie  

 z ogrodu nie chce się wychodzić .We czwartek poszłam na Babią od domu 20 km marszu w dwie strony 5 h,mi zeszło 6 bo widoki były bajeczne sami zobaczycie.
Zanetko to prawda wczoraj mieliśmy cały dzień 9 C  

 ale dziękuję za deszcz który przywrócił życie roślinkom ,bo nie jestem wstanie cały ogród podlać.
Piwonie powoli zaczynają
swój spektakl, dzisiaj 3 panie weszły do ogrodu i podziwiały rabatę  

 a szczególności żółtą piwonię myślały że to różyczka  

 i pomyśleć że rośnie w moim ogrodzie żółta piwonia,30 lat nikt by w to nie uwierzył  

Od środy coraz cieplej i też obawiam się upału  

Do tego jest wietrznie ,muszę zrobić oprysk miedzianem bo wszędzie widzę grzyba w roślinach.
Aguś nie więżę 

 żmijsko ugryzło w ogrodzie  

 to 50 lat temu żmije u nas kąsiły ale przy zbieraniu jagód ,albo pieski ukąszą ale żeby w ogrodzie.
W Kojszówce wysiadka i niebieski szlak będziesz szła w moje rodzinne strony Juszczyn Frydle  

 ale się cieszę .Muszę coś wymyśleć aby się z wami spotkać.
Syna zawiozę do mamy i będę koczować na szlaku niebieskim  

 w jeden dzień a w drugi będę czekać na Krowiarkach  
Rubla Plena
Lemon  Chiffon
Słoneczna Dziewczyna -Sunny Girl