Masz rację Ewciu, ograniczyłam się tymczasem do wycinania suchych gałęzi i leśnych spacerów z psem bo widzę że zima jakoś nie chce odpuścić

Piękne widoki i jakże mi swojskie!

Pięknie tak pobielone u nas mróz na gołą ziemię, dobrze że nie było poniżej 10

Maryniu, czekam z niecierpliwością kiedy takie widoki będę miała na co dzień, tymczasem ciągle z doskoku

Majko, dwa słoneczne dni i nieco śniegu podtopiło ale dziś zdecydowanie cieplej bo rankiem zaledwie -2 ale szaro bury dzień jakoś nie nastrajał do fotografowania więc trochę zaległości

Wiesiu, choć z doskoku, ale masz ten piękny widok Choć rozumiem, że ogrodowanie jedną nogą tu, a drugą tam może być nieco frustrujące. Pewnie jak jesteś na Śląsku myśli uciekają tam...
Foty jak zwykle, zjawiskowe!

Wiesiu wszystkie fotki jak zwykle przepiękne

Wiesiu, przełom zimy i wiosny przecudny u Ciebie. Krokusy są? ta gałązka w żółto-szarym kubraczku bardzo mi się podoba.
U nas tez przymroziło w weekend, ale śniegu tylko troszeczkę spadło.

Jeszcze troszeńkę Wiesiu, a już tylko kwiatki będziemy focić, bo suchelce pójdą w niepamięć.
Piękna ta staśmiona wierzba!

Nelu, to prawda, że takie ogrodowanie z doskoku jest frustrujące, omija mnie wiele kwitnień i nigdy nie nadążam z bieżącymi pracami i ani TU ani TAM nie potrafię utrzymać porządku

Danusiu, cieszę się

Zuziu, krokusy na razie tylko te najwcześniejsze , a te żółto szare kubraczki to porosty które spotykam na wielu drzewach i krzewach, podobno świadczą o czystym środowisku

Miłko, chyba już pora suchelce odpuścić ale wciąż jeszcze kuszą , a wierzbę ukorzeniłam z kupionych kiedyś wiosną gałązek i dopiero po kilku latach zaczęła się staśmiać

Jeszcze podkarpacko















i już śląsko pozdrawiam







jednak mam kilka ranników

Wiesiu, ale świetne zdjęcia! Widzę na nich też matkę (czy tez ojca ) mojego ciemiernika cuchnącego

Wiesiu no pięknie Ci roślinki już startują u mnie na razie tylko przebiśniegi ale jak śnieg zniknie to szybko będę musiała wszystko ogarnąć bo cebulowe strasznie wyrywne

Na Śląsku całkiem wypasiona wiosna i jakie wielkie kępy

Magdalko, te ciemierniki to szybciej rodzeństwo bo do Ciebie dotarły dzieciaczki ze Śląska ale to to chyba też już rodzeństwo




Danusiu, widzę już liście tulipanów i narcyzów pojawiają się pomału kolorki krokusów, jak będzie ciepło to wszystko ruszy z kopyta ale dziś znów przymrozek


Majeczko, na Śląsku jednak nieco cieplej i ogród osłonięty od wiatrów a kępy podpędzane i dzielone do kolejnego transportu, już wczoraj podzieliłam kilka na cztery części i tymczasem zdobią schody w doniczkach

A dziś mrożonki wiosenne



i startujący wawrzynek

Parę dni i jaka różnica w widokach
Mam nadzieje, że zima już nie wróci.
Szkoda byłoby naszych roślinek
Zdjęcia

Ale pięknie Wiesiu! Jeszcze będzie nieco chłodnych ranków, ale dziś u nas cieplutka wiosenka.
Wawrzynek Ci już wystartował! Sikoreczka cudowna!

Margosiu, też mam taką nadzieję bo coraz wiosenniej w ogrodzie

Miłko, wawrzynek śląski rośnie w miejscu zacisznym i zwykle szybko rusza, podkarpackie bardziej się ociągają . Dziś ranek był słoneczny i od razu radośniejsze kwitnienia w ogrodzie



Ale coś mi podjada krokusy



a ranniki pełnymi buźkami się uśmiechają

Pięknie, wiosennie u Ciebie już Wiesiu

Tobie coś podjada krokusy, a ja w podobny sposób mam podgryzione szachownice
Niestety też nie znam roślinożercy

Basiu, kiedyś widziałam jak kosy obdziobywały mi żółte krokusy, wyrugowałam więc żółte z ogrodu i kilka lat był spokój. Być może teraz w jadłospisie mają inne barwy , muszę obserwować

A te jakoś nie podskubane

Wiesiu śliczne maleństwa ogarnęłam dzisiaj najdłuższą rabatkę i pierwsze pojedyncze krokusy się pojawiły

przygrzewa to i kwiatuszki weselsze a my w trudzie sprzątamy pozimowe śmieci