Marysiu, łażącą piwonią pochwalę się jak tylko zakwitnie

, a paulownia to dla mnie wielka niespodzianka, bo posadziłam to drzewo głównie dla cienia bo ma duże liście i nie spodziewałam się że kiedykolwiek zakwitnie
Majko, nie będzie z tym łażeniem aż tak źle
Wojtku, dziękuję za info

, nie będę więc budować barier przeciwłażących
Juleczko, a może przytargasz do ogrodu kilka kamieni a broszki i u Ciebie zagoszczą
Miłko, paulownia sprawiła mi wiele radości, bo to jej pierwsze kwitnienie
Aniu, mamy więc serduszkopiwonię
Nelu, i ja mam nadzieję że to nie ostatnie nasze spotkanie

. A co do paulowni to ja naprawdę nie liczyłam nas jej kwiaty ale zimy są coraz łagodniejsze więc można ją sadzić również dla kwiatów
Danusiu, i mnie przypadło do gustu to zestawienie
A dziś dzień niezapominajki
No i jeszcze raz moja paulownia