Karczocha nie jadłam a powinnam (łykam tabletki ), ale na zdjęciu wygląda ładnie, może być dekoracją

Majeczko, karczocha łyka od dawna mój M, więc pomyślałam sobie że tak będzie naturalniej ale jadalną częścią jest jedynie dno kwiatowe, to zaledwie odrobina z całej rośliny , wolę więc oglądać jego kwiaty

A dla Ciebie daliowy kwiatek

Moje buraczki nie miały takich pięknych liści! coś je gnębiło! Zostawiłam natomiast z zeszłego roku buraki liściowe, bo takie kwitnące potrafią być piękne, ale musiałam je powyrywać, bo się pokładły i zmizerniały.
A warzywa potrafią być fotogeniczne

Miłko, moje to właśnie buraczki liściowe , a te zwyczajne już dawno pokładły liście , a że warzywa są fotograficzne to prawda. Już dawno myślałam nad tym by warzywa sadzić między kwiatami
A dziś pozdrawiam z Podkarpacia , na razie zdjęć ogrodowych brak bo w worze prac przypominam sobie o foceniu jak już jest zbyt ciemno , ale kilka fotek zaprezentuję z niedzielnych dożynek gminnych organizowanych w sąsiednie wsi

Fajne te słomiane kukły, mają ludzie fantazję
Zabawiłaś się na dożynkach, a coś smacznego lokalnego skosztowałaś
Zobacz jaka fajna dalia mi zakwitła od Ciebie
podpisana jako Veronne's Obsidian



a to w 100% Pooh już nie musisz mi jesienią czy wiosną dawać

Majko, na dożynkach zjadłam pierogi z kaszą gryczaną zagryzłam smacznym jabłecznikiem i popiłam nalewką rabarbarową , a dalia faktycznie niezłą niespodziankę Ci sprawiła a u mnie razem z Veronne's Obsidian podobna niespodzianka wyrosła więc pewnie właśnie z tej części pobrałam sadzonkę . wobec tego masz u mnie jeszcze właściwą Veronne's Obsidian

Wiesiu -ależ piękne dekoracje pokazałaś ,a ze słomy to chyba w całym kraju są dekoracje przy drogach ,jadąc ostatnio do Bydgoszczy to cały pociąg widziałam nie wspominając o pszczółce Maji,Kubusiu Puchatku itp.-przyznam ,że bardzo mi się takie dekoracje podobają ,fajny pomysł z przyjemnością się ogląda

Ale impreza! I korbole były! Ja w tym roku miałam mieć jednego, ale ... usechł Może i dobrze, bo ostatnio miałam nadmiar szczęścia i trochę się znudziły.
O! Widzę, ze i Tobie zdarza się pomylić podpisy! Ja nawet przy niektórych daliach mam labelkę z napisem "nie wiem, co to jest"
Nalewka rabarbarowa mówisz... Dobra może być!

Żaneto, myślę że te dekoracje wszędzie są robione z okazji dożynek

Miłko, ja nie pomyliłam podpisów, bo to była dalia z kapersa kupiona jako Veronne's Obsidian ale wyrosło dwa w jednym a Majce zrobiłam sadzonkę obcinając jeden z pędów i trafiło na Pooha . A nalewka rabarbarowa była pyszna postanowiłam więc zrobić taką za rok

Podkarpacko

Wiesiu przepiękne widoczki

Wiesiu, wszystkie zdjęcia pokazują piękno jakie stworzyłaś, ale podkarpackie kadry... . To zdecydowanie moje klimaty Aż chciałoby się na tej trawce zalegnąć i wdychać

Marysia pisała kilka postów temu o Klip Dadze. Ja moją posadziłam pomiędzy miskantami i obok miskanta giganteusa. Od początku miałam plan na ten zestaw i sprawdził się idealnie. Resztę wsadziłam na tył rabaty bylinowej i jednak tutaj jakoś ginie optycznie. Pomysł z warzywnikiem chyba też jest dobry, bo wydaje mi się jest to roślina, która wymaga jednolitego tła, żeby się prezentować w całej okazałości.

No widzisz, jak ja czytam ze zrozumieniem!
Podkarpackie widoki jak zawsze nad wyraz romantyczne!

Wiesiaczku relacja z dożynek świetna, a mi najbardziej w oko wpadł ten kosz prawdziwków mamusiu, jakbym polazła na takie grzybobranie i ciąć prawdziwka za prawdziwkiem u nas tylko podgrzybki i podgrzybki
Podkarpacki busz jak zwykle zachwyca

Danusiu,

Efciu, w tym roku nie miałam czasu by dotrzeć o właściwej porze do sadzenia na Podkarpacie ale za rok klip daggę z pewnością posadzę między trawami

Miłko, mam nadzieję że widoki rekompensują niedociągnięcia ogrodowe

Aniu, a jak jak zwykle mam zbyt mało czasu by wybrać się na grzyby, na szczęście nieco prawdziwków przyszło do mnie i mam już nieco ususzonych na zimę . A co do obiecanych makówek, to dotarłam nieco za późno bo są już połamane i brzydkie by nadawały się na bukiet ale nieco nasion będzie

Wiesiu, co zaprezentowałaś na ostatniej fotce, czy to z rdestowatych ???
Fantastyczne widoki podkarpackie

Wiesiu przepiękne widoki a to morze słoneczek cuuuuude

Ocieka romantyzmem!
I jak tu nie kochać rudbekii?!
Rdest jak zwykle cudowny! U mnie niewiele się wysiało, ale nie odpuszczę!

Verciu, to rdest orientalny, jednoroczny, dorasta do 3m i u mnie sieje się już chyba od stu lat bo jeszcze moja babcia miała go w ogrodzie

Danusiu, uwielbiam rudbekie i ma ich coraz więcej

Miłko, no właśnie jak tu nie kochać rudbekii jak to głównie one upiększają moje otoczenie

A dziś hortensjowo

Już rozmyślałam o tym rdeście, ale ogólnie rdestów mam po kokardkę, a jak to jeszcze rośnie takie ogromne to ja dziękuję.
Cudnie masz.

Wiesiu powiem Ci że na takiej przestrzeni te kępy rudbekii wyglądają przepięknie Hortensje też mega moje w tym roku w większości słabe.