Jak Ty to robisz??? Zawilce Ci się sieją? Ja nawet jak posadzę zdrowego, to zdechnie. Jeżówka piękna! Złotlina najchętniej bym się pozbyła. Tylko Picta jakoś wygląda...

Majko, jeden zawilec i koniec zakupów, toż to nie uchodzi , a złotlina też chyba będę eksmitować bo strasznie łazi i na dodatek nie tam gdzie trzeba

Izo, pewnie zawilce lubią glinę , a cukinia faktycznie lubi dużo wody, moja w upalne dni była podlewana codziennie. Cieszę się że gaura nie przynosi mi wstydu

Miłko, zawilce pewnie mnie lubią . Jeżówka to nówka a o jeżówkach nie mogę powiedzieć że mnie lubią , ciekawa więc jestem jak długo ze mną wytrzyma a do złotlina właśnie się przymierzam by dać mu eksmisję

Hortensjowo

U mnie jeżówki też różnie rosną.
Tego lata wyglądają kiepsko, ciekawe czy przetrwają zimę.
Nawet gatunek wysechł prawie, mimo, że podlewałam, co prawda od czasu do czasu, ale jednak
Pozostałe rośliny jakoś sobie radzą. Czyli jeżówki chyba są zbyt wymagające
Czytałam, ze chorujesz na barbulę.
Ja dzisiaj stałam się jej posiadaczką. Weszłam do ogrodniczego i nie mogłam się oprzeć widokowi pszczół uwijających się wokół jej kwiatów
Musiałam ją mieć

Margosiu, wygląda na to że i u mnie barbula zagości wkrótce , a z jeżówek pozostanie u mnie chyba tylko gatunek o nawet te odporniejsze odmianowe w tym roku nie dały rady , trudno , pozostanę więc przy rudbekiach i margaretkach

A w ogrodzie daliowo

Jakie delikatne są te pojedyncze dalie.. zawsze kochałam się w kołnierzykowych, ale teraz.. te skromne kwiatki mnie ujęły!
No i Twoje fotki Wiesiu..

Nelu, a ja zaczynałam od od pojedynczych poprzez wiatraczki i te kocham najbardziej do kołnierzyków i anemonowych a najnowszą moją miłością są pomponiki

Ja pomponiki chyba lubię najbardziej, a zaraz potem takie wielkie olbrzymy, które koniecznie trzeba z łeb podwiązywać, bo inaczej nie udźwigną... no i chyba dlatego z nich zreygnowałam

Złotlina i ja się powoli pozbywam. Powoli, bo rosnie na skarpie i wciąz gdzieś odrasta

Bo ze złotlinem Efciu, to chyba podobnie jak z pigwowcem albo milinem nie tak łatwo dadzą się wyrugować

i coś z ogrodu

Ten cyklamen z ostatniej fotki Ci zimuje ??? Wygląda na parapetowca

Verciu, no właśnie też mi tak wyglądał ale kupiłam jako ogrodowego więc uwierzyłam i poszedł do gruntu , i jak go nie zabiorę z powrotem do doniczki to pewnie dostanie test wytrzymałości

Ale te to na pewno przezimują

Cyklamen na 100% parapetowiec ogrodowe mają inny układ liści. Pięknie wygląda w ogrodzie. Ja jak mam w domu, to też traktuję jako rośliny sezonowe,to właściwie bez znaczenia gdzie go się posadzi.

Będzie więc u mnie rośliną jednoroczną Ino
W przeciwieństwie do tych . Zimują ale za to są zjadane przez jakieś gadziny




A dla Ciebie kwiatek

Już astry zaczynają! Ja się ich skutecznie pozbyłam, bo mnie dołowały! Powiększyłam przez to kilka lat temu areał pod dalie. Ale niewątpliwie są fotogeniczne

Miłko, ja astry wykopsałam bo łapały mączniaka ale dzięki Wojtkowi zaczynam od nowa

Z leśnego zakątka

Ot w międzyczasie zmieniłaś zdjęcie bo chyba widziałam niebieskawy aster od Wojtka mam takiego samego i kwitnie już chyba miesiąc
Astry mam i nie wyrzucam, te parę kępek niech ubarwia jesienne dni
Wiesiu a powojnik to Cassandra mój taki szeroki się zrobił że wyłaził na ścieżkę, ale ślicznie kwitnie już bardzo długo

Astry o tej porze roku dodają uroku ogrodom
A ja właśnie się na jesiennym powojnikiem zawiesiłam...

No szybka jesteś Majko , a zdjęcie zmieniłam bo zauważyłam że takie już było . Fajne te astry od Wojtka bo rosną w zgrabnych kępkach i chyba będę je rozmnażać . A powojnik masz rację to Cassandra i faktycznie długo i ładnie kwitnie, ja mam na razie trzy badylki ale pewnie będzie więcej

Efciu, jak to się powojnikiem zawiesiłaś A astry i chryzantemy jesienią konieczne

To może trawkę

Pięknie kwitnie rozplenica
Te od Ciebie u córki też takie śliczne, moje nie brzydsze, ale ciągle mam do nich za daleko

No to chyba będzie przesadzanie Majko , żeby było bliżej , a może w donicy przed domem

Nie, one tam zostaną, to przedogródek i właściwie codziennie tam chodzę ale bez ale jak stara rudera w końcu padnie to będzie idealny widok na przedogródek
Właściwie to ciągle nie mam czasu na focenie, każda godzina wykorzystana na robienie nowych rabat