Wiesiu, jak ja tęskniłam za podkarpackimi widokami.
Roboty widać Wam nie zabraknie.

Podkarpackie - nie do znudzenia .
Co będzie z tarasem?

Majko, miała być wymiana desek ale okazało się że całość do rozbiórki

Aniu, od roboty jakoś nie można się opędzić
Edyciu, taras będzie nowy bo zdążył już nieźle spróchnieć i zrobił się niebezpieczny

No to trochę podkarpackiej wiosny

Wiesiu cudnie ,cudnie ciekawe jak będzie wyglądał nowy taras

Ale masz piękne te kępy ciemierników U mnie słabo rosną więc nie dokupuję, nie można mieć przecież wszystkiego
Ale podziwiam u innych

Rzeczywiście, ciemierniki przepiękne aż można pozazdrościć, zwłaszcza jak swoje się ma takie lichutkie

Danusiu, nowy taras ma być taki sam jak stary

Marysiu, ciemierniki jakoś upodobały sobie moją glinę i dobrze rosną i nieźle się sieją a te duże kępy to już wieloletnie siewki

Majko, doczekasz i u Siebie takich kęp, niech się tylko dobrze zadomowią






i podkarpacki rezydent

Faktycznie widać, że ciemiernikom u Ciebie dobrze.
Będzie nowy taras, tylko, czy Ty potrafisz na nim usiedzieć?
Ja się cały czas uczę tej sztuki.

Margosiu, na tarasie to ja przebywam późnym wieczorem lub nocą podziwiając gwiazdy

I jeszcze jeden z ciemierników który rośnie i się sieje u mnie jak szalony

Wiesiu ślicznie wygląda ja dzisiaj znów prawie cały dzień w ogródku i fotek nawet nie zrobiłam

Danusiu, a ja dzisiaj sprzątałam po demolce, cięłam trawy i hortensje i czasu na fotki brakło ale może coś jeszcze z wczoraj

Może będzie dereniówka




magnolia tuż, tuż


i ławeczka w zagajniku dostała nowe siedzisko

W takie upały jak ostatnio przyjemnie posiedzieć w brzozowym zagajniku

Majko, jak na razie to usiąść mogę jedynie przy posiłkach , ale poustawiałam sobie w różnych zakątkach prowizoryczne ławeczki z części tarasowych to może kiedyś się przydadzą

W zagajniku

Wiesiu demolka konkretna, ale na nowym tarasie będziesz odpoczywała bez lęku, że wylądujesz piętro niżej
Brzózki z ławeczką świetne... wodę brzozową ściągasz? U siebie podobno można...

Takie prowizoryczne ławki są najlepsze, [mam na działce 5 takich],
bo można przysiąść na chwilę podczas pracy w ogrodzie,
nie martwiąc się, że ubranie upaprane .,
Lubię zagajniki, piękne widoki macie z działki.

Aniu, wodę brzozową pijałam czasem ale sama nigdy nie ściągałam, może warto o tym pomyśleć

Elu, i pewnie na prowizorkach się u mnie skończy bo ciągle jest wiele pilniejszych prac do wykonania

Wiosenności

Wiesiu śliczne wiosenności u mnie hiacynty takie co roku wsadzane z doniczek,drobne ale cieszą ławeczka pod brzózkami super marzyły mi się zawsze brzozy ale nie mam ich gdzie wsadzić więc posiedzę sobie chwilkę

O wodzie brzozowej pomyśl, przy tej ilości materiału do odcedzenia to bym się nie zastanawiała. Drzewkom ponośc nie szkodzi a to samo zdrowie..
Wiosenności śliczne jak zwykle...
Zdrowych i pogodnych mimo wszystko Ci życzę...

Czyżbyś siedziała teraz Wiesiu na Podkarpaciu?
Piękne te wczesne tulipanki .

Danusiu, też wysadzam doniczkowe hiacynty do gruntu ale większość pada łupem gryzoni

Aniu, dziękuję , muszę nieco zgłębić temat wody brzozowej a podobno i klonowa warta jest spożycia

Edyciu, już nie , najważniejsze prace wykonane a kolejny wyjazd pod znakiem zapytania, bo teraz trudno cokolwiek planować

I wszystkim odwiedzającym