Wiesiu, paprocie wspaniałe i pięknie potrafisz im zrobić zdjęcia. Ja wciąż sobie mówię, że do pięknych zdjęć nie mam dobrego sprzętu, ale tak naprawdę, to sprzęt nic nie da, gdy umiejętności równe zeru Jednak też zaczęłam je sadzić, bo opierają się ślimakom i do tego są bardzo urokliwe Nie wszystkie chcę mieć, ale na kilka odmian jeszcze poluję.

Majko, ślimaki na Podkarpaciu żerują jeszcze lepiej , chyba wilgoci tu więcej bo więcej deszczu było . Nie mam już chyba żadnej rudbekii trójklapowej a całe łany miałam co roku. Zjadły mi też śliczną rudbekię od Ciebie, na razie obsypana granulami mam nadzieję że odbije . Do astra i dzielżana też się dobierały ale były na oku i mama upilnowała.

Efciu, wiedzy fotograficznej jeszcze sporo mi brakuje i dużo działam z automatu . Przez ślimaki i myszy pomału odpuszczam hosty i idę w paprocie. Też mam jeszcze kilka na oku a na razie powielam te które rosną u mnie najlepiej

Tymczasem jeszcze kilka śląskich fotek, bo Podkarpacie w deszczu

Wiesiu, jeszcze dwa miesiące temu, nie myślałam, że to powiem, ale teraz już jestem zdecydowana i wiem, że mentalnie żegnam się z hostami. Są piękne, ale nie mam żadnej przyjemności w ratowaniu ich przed ślimakami. Przed myszami, jakoś jeszcze można zapanować, sadząc je w donice, jednak i to wiąże się z przesadzaniem co dwa-trzy lata... a sił coraz mniej. Nie chcę sobie robić więcej problemów niż te, które mam... Przeniosłam dużą część (te najładniejsze i otrzymane od naszych forumowiczów) w donicach wyżej,gdzie jest bardziej sucho, ale nowych już nie będzie. Szkoda roślin i moich nerwów
Pod lasem zlikwidowałam większą część host i nagle spadła tam ilość ślimaków. Jest miejsce na nowe paproty, bodziszki i tawułki

Efciu, ja nie mówię że żegnam się z hostami zupełnie bo mam przetestowanych kilka które oparły się myszom i nie są zjadane przez ślimaki więc te będę powielać i już to robię bo brakowało by mi tych liściorów w ogrodzie
A, i dziękuję Ci za przypomnienie o niejadalnych tawułkach

A teraz co nieco z Podkarpacia ujęte pomiędzy deszczami

Bodziszek wspaniały jest rzeczywiście wspaniały.
Naoglądałem się całych łanów w Wojsławicach.
Idę poszukać w Moim buszu

Wiesiu , odstąpiłabyś trochę deszczu

Jurku masz rację to wyjątkowo okazały bodziszek a na dodatek nie smakuje ślimakom

Olusiu, deszczu było trochę w niedzielę i poszedł dalej, pewnie do Ciebie , dziś już upalnie

Kaliny w tym roku nie zawiodły






Dereń zdecydowanie słabiej


Świerk ma piękne przyrosty


A buczek barwne listki


Rododendronom już za ciepło




A młody krzaczek enkianta zachwyca

Przyglądam się teraz kalinom. Co prawda już kupiłam, ale zainteresowanie nie zmalało. możliwe, ze kolejna gdzieś wcisnę. Koralową zmarnowałam, musi być inna.
Buczek cudowny. O tej porze roku robi wrażenie, kiedy wkoło soczysta zieleń.

Miłko, a ja właśnie doszłam do wniosku że kalin muszę mieć zdecydowanie więcej, będę więc próbowałam namnażać a jak się uda to chętnie się z Tobą podzielę

Tymczasem paprociowo

Przestałam lubić kaliny ..... jak je mszyca polubiła . Koralowa wycięta z premedytacją a pachnące muszę pryskać .

Ja pewnie cały sezon będę dreptać wkoło kalin. możliwe też, ze dorzucę jakąś azalię i hortensję. Więcej nie zmieszczę. Paprocie cudne!

Olusiu, u mnie jak na razie mszyce omijają kaliny i jestem im za to wdzięczna

Miłko, hortensje też próbuję ukorzeniać a z azaliami może też poćwiczę

Tymczasem piwoniowo

A ja nie mam kalin i dobrze mi z tym tę od Ciebie dałam córce i zarosła ćwierć rabaty.
Paprociowo to od razu chłodniej się robi

O Majeczko, myślałam o Tobie i zrobiłam konkurencyjną sesję zdjęciową
A więc specjalnie dla Ciebie mój żywopłot który pomału rośnie w siłę we fragmentach

Wiesiu jak zwykle piękne zdjęcia dla mnie jeden kwiat jest tajemniczy
na tamtej stronie na pierwszym zdjęciu od góry -liść taki w paski.
Jeszcze raz dla pięknych zdjęć i doborze roślin.

Różany żywopłot robi wrażenie…. Bosko
I te Twoje paproty…

Świetnie się rozrosły róże, z każdym rokiem będą obficiej kwitły.

Majeczko-Franusiowa, dziękuję za miłe słowa , a liście w paski to mi pasują do konwalii bo nic innego w paski tam nie widzę

Aniu, cieszę się że Ci się podoba bo odczucia miałam mieszane i kilka razy zmieniałam wersje roślinne na barierę dla saren

Majeczko, mam nadzieję że nie będzie to w większości żywopłot zielony

Dziś dzień był pracowity i fotek brak, może tylko coś z zagajnika




i coś znad sadzawki




A na koniec konkurencja dla Danusi

Wiesiu, sielsko jest i pięknie. Bardzo podobają mi się takie ogrody, gdzie natura robi swoje. Wspaniałe masz wypracowany sposób na współpracę z nią. Wszystko jest na swoim miejscu i nic nie wygląda sztucznie.

U nas taki skwar , że nie można pracować . Zdjęć też nie można robić .
Czekam na zajście