O, jak pięknie! Uwielbiam takie widoki! Tylko się położyć i chłonąć barwy i zapachy!

Miłko prawie codziennie maszeruję przez tą łąkę do lasu w nadziei na jakieś grzyby a tu ciągle nic . Tymczasem w moim zagajniku od kilku dni zbieram maślaczki
Zagajnik to chyba teraz moja ulubiona część ogrodu

Ładnie wybarwia się trzmielina




Nieźle prezentuje się perukowiec


Pod modrzewiem dają radę cyklameny pewnie dosadzę ich więce





Owocowo też kolorowo








Nieustająco cieszą hortensje






I paprocie


Coraz ładniejsze języczkowisko


Maślaczki głównie pod sosnami ale też pod rododendronem


A pod brzozami kozaczki

Wiesiu, Twój zagajnik i mnie złapał za serducho Przeważnie dodajesz zdjęcia zbliżeniowe paproci i innych cieniolubów, a jednak jak widać szersze kadry, dopiero ukazuje się piękno zagajnikowe

Jesień swe uroki ma
Pod brzozami również rosły kiedyś u mnie grzyby, ale od kilku lat ich nie ma

Efciu, jakoś trudno ująć zagajnik w szerszym planie , drzewa porosły już spore i zasłaniają kolejne zakątki. Cień ten jednak niezmiernie mnie cieszy bo mogę wreszcie sadzić ulubione paprocie . Dziś dla urozmaicenie barw dzięki Zuzannie sadziłam hakonki

Basiu, jesienią mój ogród wygląda w miarę przyzwoicie bo jak porosną miskanty to i chwastów tak nie widać a przebarwiające się liście zastępują godnie kwiaty i dają dużo koloru . A kozaki spod brzóz lubią się przemieszczać zauważyłam to u siebie

Pozdrawiam tęczowo



podeszczowym widoczkiem z tarasu

Masz rację, gdyby nie przebarwiające się liście, mizernie byłoby z kolorami w ogrodzie. Co prawda, kwitną teraz na potegę astry i chryzantemy, ale całego ogrodu zaastrować się nie da.
Imponujący jest widok z tarasu, tylko pozazdrościć.

Polu, oprócz astrów i chryzantem dodałabym jeszcze rozchodniki ale ja nie przepadam za różowym kolorem więc w moich rabatach królowały do tej pory rudbekie i dzielżany ale przez żerujące od kilku lat ślimaki niestety w większości poległy . Dobrze sobie radzą jeszcze omany ale o tej porze zostały im tylko nasienniki więc rabaty zrobiły się monotematyczne i królują w nich miskanty . Pewnie dlatego więcej czasu spędzam w zagajniku

To może dla odmiany trawiasto





A moje ulubione rudbekie zachowały się już tylko pod domem

Wiesiu, a może chcesz spróbować z moją odmianą rudbekii? Nikt nie wie jaka to odmiana, ale u mnie ślimaki jej nie jedzą. Natomiast tę, którą dostałam od Wojtka, jak byliśmy i Niego wracając z Baldwinowic, zeżarły do cna, nawet korzenie wygryzły.

Efciu z wielką chęcią spróbuję
To dla Ciebie jabłuszka

W takim razie Wiesiu, już są Twoje Daj tylko znać, czy sama sobie je odbierzesz, czy ma wysłać?
Oczywiście zapraszam po odbiór osobisty jak tylko dasz radę

Efciu, z wielką przyjemnością odbiorę osobiście ale chyba na wiosnę bo tymczasem mam problem z samochodem i będę musiała jak najkrótszą drogą wracać do domu i mechanika

Będą czekać na Ciebie Wiesiu... na pewno jeszcze się rozmnożą

Wiesiu przepiękny zagajnik a widoki z tarasu i tęcza cudnie Ja mam jeszcze jedną niższą rudbekię której też slimaki nie wcinaja za to całkowicie pokonały słoneczniczka .

Efciu, śliczności

Danusiu, to i do Ciebie się uśmiechnę o niejadalną rudbekię


Zapomniane zimowity

Pofoć więcej Wiesiu! Jest takie fajne światło teraz! Jak miło wspominam nasze ocenie w OB w Poznaniu, miałyśmy super pogodę i obfitość kwiatów wczesnej jesieni.

Miłko, po letniej suszy czekałam z utęsknieniem na deszcz a teraz nieustannie leje i choć narzekać nie powinnam bo w zagajniku miejscami jeszcze jest sucho to jakoś tęskno mi do słonka , a weny do focenia brak

piku napisał:
Wiesiaczku, czy to cudo to jest amarant ???

Verciu, jeżeli szarłat to jest to samo to tak

Ten szarłat jest przepiękny. Wiesiu, czy on się rozsypuje po przekwitnieniu? Byłaby z niego wspaniała ozdoba na choinkę, po pomalowaniu sprayem na srebrno, albo nawet w jego naturalnym kolorze.

To jest to co lubię! U mnie też "zwisa i powiewa' Jakoś żal mi je wyrzucić, zawsze kilka zostawiam, bo już nie wyobrażam sobie ogrodu bez nich.

Foć Wiesiaczku, piękne światło jest! Czekam!