Tomku, u mnie trawy też rosną pojedynczo, po jednej w grupie innych roślin ale perspektywa zdjęcia robi takie wrażenie że to jedna rabata , a mniejsze rośliny giną w tłumie . Poza tym trawy w masie wyglądają ładnie dość późno i chyba lepiej sadzić je z innymi roślinami by coś wcześniej też zdobiło ogród

Tu Gracilimus z rudbekią od Efci


a tu Morning Light dziwnie wcześnie przymierza się do kwitnienia



i coś w tle marcinka


języcznik z chakonechloa

Cudnie! Też mam języcznik posadzony z hakonechloą, ale u mnie wygląda to mizernie. Może kiedyś się rozrosną...
Dostałam babulę od Brydzi. Może jej się spodoba u mnie i też tak pięknie będzie rosła i kwitła

Wiesiu wszystko pięknie ale ten języcznik z hakone cudnie wygląda

Wiesiu, czy Twój Gracillimus szykuje się do kwitnienia?

Oj też mnie urzekło to zdjęcie z języcznikiem. W ogóle Twoje języczniki Wiesiu, to są piękne.
Moje wiecznie utytłane w glinie Musiałabym chyba każdego myć, przed zrobieniem zdjęcia...

Miłko, i ja dostałam od Brydzi nową barbulę , teraz przemawiam do nie by się równie pięknie rozrosła

Danusiu, też mi się to zestawienie spodobało i mam zamiar powielić ten pomysł w podkarpackim zagajniku

Polu, owszem i to chyba wkrótce , postaram się zrobić mu nowe zdjęcie

Efciu, rosnące w gąszczu nie mogą się utytłać

I znów trochę Podkarpacia
Zagajnikowo
ogólnie


grzybowo


hortensjowo






nowy serniczek od Brydzi mam nadzieję że tym razem da radę

Wiesiu, może czasu musisz trochę poświęcić na układanie karp, ale efekt jest super.
Warto.
Zdjęcia podkarpackie są rewelacyjne

Och , dziękuję Ci Margosiu
Wobec tego jeszcze trochę paprotnego zagajnika















i tegoroczne paprotne młodziaki

Super jest ten zagajniczek . Ja też będę musiała uzupełnić kolekcje paproci, bo mam jednak sporo cienia na terenie poleszczynowym. Ale to już chyba na wiosnę .

Edyciu, teren poleszczynowy wraz z wydobytymi karpami to świetne miejsce dla paproci a także innych cieniolubów. Ja na razie z bylin mam w zagajniku ciemierniki tawułki, przylaszczki, kokorycze i kokoryczki. Pomału zaczynam dosadzać cyklameny pod podciętymi gałęziami jodeł



No i tak mała sentencja za przykładem Tomka naczelnego paprociarza

Ogród miejski, ogród wiejski czy też dziki każdy kocha paprotniki

Wiesiu piekne masz te zagajniki i powiem Ci że zaczynam sie o siebie obawiać bo tez mam coraz więcej paproci a szczególnie podobają mi się języczniki

Danusiu, to masz szczęście bo języczniki nie zajmują nazbyt dużo miejsca , a mnie to akurat olbrzymki za serce chwytają
A pierwsza paproć jaką posadziłam w ogródku na Śląsku jeszcze troszkę a będzie równa ze mną wzrostem

Paprocie robią robotę, języczniki świetne! Aż by człowiek kawałek takiego zagajniczka przygarnął...
I barbula to Hint of gold? posadziłam w tym roku ponownie... poprzednia mi wypadła, za wcześnie chyba przycięłam...
i koraliki.... i jeszcze bukiecik pomponików - u mnie już dawne wspomnienie.
Wiesiaczku nawet październikowo u Ciebie jeszcze przepięknie!

Brydziu, moja barbula to siewka jaką dostałam od Verci, więc chyba do konkretnej odmiany przypisać jej nie mogę, mogę jednak spróbować zrobić sadzonkę dla Ciebie bo siewek jeszcze nie spotkałam . Dalii u mnie jeszcze nie zmroziło choć cukinie mi już poległy.
No to kilka dla Ciebie

Wiesiu dziękuję! Barbuli już nigdzie nie wcisnę, mam ich 6 u siebie, najładniej wyglądają, jak mają trochę miejsca... a u mnie już ścisk. Jakbym kiedyś miała jakieś pole do obsadzenia, to bym wzdłuż drogi zrobiła żywopłot barbulowy... z hyzopami... i jeżówką bladą... kto wie... może kiedyś.
Pomponiki cudowne

Niezły pomysł Brydziu , co prawda hyzop u mnie nie bardzo chce rosnąć a jeżówki zjadły ślimaki ale barbulowy żywopłot już wpadł mi w oko, będę myśleć
A tymczasem na Śląsku robi się coraz bardziej paprotnie

Skrzaci domek -majstersztyk ,piękne paprotne a i fuksja świetnie wkomponowana

Wiesiu, ta chatka to Twoje dzieło? To jest po prostu świetne. O ile dobrze widzę, wykorzystany został pień drzewa?

Wiesia matko jedyna jak Ty zdolna jesteś no przepiękna ta chatka skrzatów no bomba już miałam prosić czy mogę zmałpować ale chyba taka zdolna nie jestem

Żanetko, , fuksja tegoroczna i mam nadzieję że się zadomowi

Tomku, chatka to dzieło wspólne razem z moim M który wykonywał cięższe prace . Masz rację to z dwóch kawałków drewna na opał które nie zdążyły być porąbane na mniejsze części . A drzwi i okienka z dębowych listewek które pozostały jako odpady z innych prac

Danusiu, teraz można już kupić takie detale jak drzwi czy okienka a reszta to pestka

I jesiennie na Śląsku