Święto pracy-uczczone intensywną pracą ....co teraz czuję w kościach ,ale i zadowolenie jest i nawet niech jutro pada to odpocznę

Danusiu ,Efkoraj, Tomku ,Aniu ,Ave, Miłko-żarnowcowi służyły poprzednie łagodne zimy i potrafił zachwycić ,ale wiedziałam ,że nie jest rośliną długowieczną a co do budleji to faktycznie jeszcze poczekam bo to żywotna roślina, żarnowca też jeszcze nie wycięłam bo a nuż.....znaku życia nie daje też posadzona jesienią parocja Persian Spire a także co najlepsze posadzona po raz trzeci hortensja Wim's Red -jakże ona musi mnie nie lubić .Posiałam marchewkę i buraczki ,zostały ogórki i pomidory ,ale to nie przy tych temperaturach, Zamówiłam tunel 3mx1 z agrofibry dla pomidorów i papryki ,bo ciepla w nocy nie widać

Kurcze, Żanetko taki piękny szczodrzeniec. W polach tuż obok działki rosną żarnowce, widok niesamowity,niczym nie osłonięte, wiatr, mróz im nie straszny. postanowiłam przenieść kępkę na samym
początku działkowania i cieszyłam się nim przez rok może 3, też u mnie wymarzł a w polach dalej jest i zachwyca, nie wiem o co tu chodzi, Do dzisiejszego dnia wyrywam jakieś jego siewki.
Myślałam wprowadzić szczodrzeńca do siebie ale zrezygnowałam skoro te zwykłe nie dają rady, ile go miałaś lat? W piątek i sobotę spędziłam na działce, piątek ze , sobota gorzej u nas na działce w ogóle nie padało od ostatniego wyjazdu, sucho jak nie wiem. Pierwsze co to po rozpakowaniu podlewanie wiaderkiem i gdzie nie gdzie z węża bo nie wszędzie mam popodłączanę węże kropkujące. U mnie dużo zimniej jak u Ciebie no i sucho, cieszą kwitnące jeszcze ciemierniki i kilka kępek śnieżników, szafirków.tulipanów, narcyzy. Najcudniej kwitnie i cieszy mój barwinek swoimi niebieskimi kwiatkami w masie po prostu zachwyca. Na pewno sporo róż wypadnie dając miejsce na coś nowego ale z wykopaniem korzeni będzie problem, teraz w Łodzi pada dość intensywnie, muszę zadzwonić do sąsiadki działkowej i spytać czy tam też coś leci z nieba, często tak jest że wszędzie leje a na działce jak ksiądz kropidłem.
Wypoczywaj

No i mam zasłużony dzień lenia bo od rana, szkoda tylko ,że jest tak zimno bo zaledwie 6stopni....
Elu- mam go 5 lat ,był jeszcze jeden ,ale tamten wypadł po pierwszej zimie.... u mnie tez dwie a może trzy róże wypadną ,także ogólnie miejsca trochę będzie ,mam nadzieję ,że i Tobie dobrze podleje ,u mnie w zasadzie od jesieni jest mokro...mam nadzieję ,ze jutro da się coś porobić

Dzwoniłam, powiedziała że padało od 6 rano. Nie wiem co za miejsce? wszędzie w okolicy leje, pada, a akurat u nas na odcinku ok 1,5 km deszcz omija nasze działki szerokim łukiem.
To leń się, a co...

Ogród zalany ,droga zalana nawet straż interweniowała bo zalewało sąsiada.....ale na szczęście dzisiejszy dzień wstał pogodny przynajmniej na razie ,wprawdzie tylko 8stopni a na noc prognozują 0 ,ale to już chyba końcówka zimna, .Maja w ogrodzie obejrzana zaraz ruszam do ogrodu
Ps.-wlaśnie doczytałam Pogoda w Toruniu
1 godz. ·
W Toruniu mamy już "wyrobioną" normę opadów za maj i to w jeden dzień na samym początku miesiąca - spadło około 50 mm wody (litrów wody na metr kwadratowy).

zanetatacz napisał:
poczekaj jeszcze:), ona późno rusza. Moja też bezlistna (sadzona jesienią 2019) ale gałązki ma giętkie, żywe.

U nas popadało ale bez przesady, na działce też ale krótko, wszędzie niesprawieliwość.

Poszłam sprawdzić moją parocję. Sadzona jesienią, ma już malutkie listeczki.

Janko -dziękuję to poczekam bo np.wspomniana wczoraj hortensja Wim's red pokazała nabrzmiały pączek
Elu -nie chciałabyś takiego potopu .....droga za mną dalej nie do przejścia
Efciu -u Ciebie zdecydowanie cieplej ,więc mam nadzieję,że się obudzi...
Jednak w święto trzeba świętować bo po godzinie pracy w ogrodzie ,grad i deszcz i tak na zmianę

-jest też i radość

Żanetko u mnie tez od dwóch dni pada co chwilę woda stoi na trawniku ale na szczęście nie tak jak u Ciebie

Żanetko, u mnie nigdy tak nie było, a na działce woda przelatuje jak przez sitko i za chwilę sucho, mogłoby tak z parę razy nas zalać, starczyłoby na kilka dni.
Na 2 zdjęciu co to za różanecznik? Kiedyś jak pytałam co to za roślina klikałam prawym przyciskiem myszy i wyskakiwała tabelka min. kopiuj adres obrazu, teraz tego nie ma czy tylko u mnie? czy coś się pozmieniało?
U mnie z RH jeszcze nic nie kwitnie.
Chcę namówić eM żebyśmy pojechali do szkółki gdzieś koło Bełchatowa może ten wyjazd jakoś na nim wymuszę, najbardziej tak lubię kupować.

Danusiu -50 l na m kwadratowy wczoraj spadło ,to i skutki są ,ale już pompka działa
Elu -to gartendirector glocker -nowy nabytek....,jak pojedziesz to zrób dużo zdjęć bo ja spragniona widoków szkółkowych jestem ,no tak piasek wszystko przyjmie u mnie z tyłu ił
Jeszcze cieszą

Piękne ciemierniki, wczoraj wstawiłam na FB, bo tutaj na ZZ, tak długo mieli że odebrało mi chęci aby cokolwiek wkleić.widziałam, że mnie tam odwiedziłaś, dzięki.
Zdjęcia w szkółce zrobię, o ile pojedziemy, też jestem spragniona, Ty chociaż jedziesz do jakiegoś sklepu a mój nawet tam nie chce

Elu -tak ,piękne fotki robisz dlatego tak żałuje ,że nie masz swojego wątku......uprawiasz ciemierniki chyba dłużej ode mnie( bo ja zaledwie drugi sezon)to mi doradż co zrobić - zauważyłam ,że zawiązały nasionka i co dalej ,żeby mieć siewki?

Żanetko nawet nie próbuję się wracać żeby wszystko przeczytać ale to co przeczytałam to mnie przeraziło, zalało Was po tych deszczach, oby szybko woda zeszła i zrobiło się ciepło.
Ciemierniki same się wysieją tylko nie plew zbyt często.

zanetatacz napisał: Żaneciu, mam je od dawna ale na działce ziemia licha, przy sadzeniu oczywiscie zaprawiam dołki ale mimo to nie rosna tak bujnie jak w innych ogrodach. Cieszą mnie bardzo i mimo wszystko dosadzam. Nasionka najczęściej same spadały ale jak do tej pory z siewek nic jeszcze mi nie kwitło, teraz zrobię inaczej zwłaszcza z tymi w przydomowym tu mam jakąś kontrolę nad nimi.
Postawię doniczki i niech tam nasiona się osypią lub pomogę im przy tym, zobaczymy co mi z tego wyjdzie.W przyszłym roku mam nadzieję,że z tych sporych już siewek w końcu coś zakwitnie.
Ciemierniki na działce rosną pod bukowym szpalerkiem, teraz ziemia zasypana ich liśćmi, odsłonię je aby mogły tam spaść a jak bym była na działce w tym czasie to też im pomogę.W tej części mam
posadzone wszystkie odmianowe - wschodnie. W innych częściach ogrodo- lasu porozrzucane.

Żanetko, ale kolorowo już u Ciebie. Moje wrzosowate jeszcze wszystkie śpią .

Majeczko -zalało sąsiadowi piwnice i droga była nieprzejezdna ,ale już wszystko wraca do normy ...,a moje oczko tak z dwa razy do roku wylewa bo jest najniżej polożone w ogrodzie...
Elu -dzięki za podpowiedź też podstawię doniczki ,może się uda ....jedną maleńką sieweczkę zauważyłam z ubiegłego roku
Edytko -dziękuję
Noc zimna 0stopni było o 5godzinie ,dzień ,ale wieje zimny wiatr brrrrr ......trzeba jakoś wytrzymać ten tydzień bo na przyszły bedziemy narzekać ,że za gorąco

Żanetko, u mnie spadło 57 litrów na metr kw. Ale tak po bożemu, w ciągu trzech dni. Tylko w zakątku bagnistym pływała kora, ale tam spływa woda opadowa z podjazdu i nadmiar z dachu. Reszta na bieżąco wsiąkała w ziemię.
Z podlewaniem na jakiś czas spokój. Tylko szkoda że tak zimno...............................
Fantastyczny ten liliowy rodek, no i ciemierniki jeszcze ślicznie Ci kwitną
Pozdrawiam i przyjaznej pogody życzę

Verciu -dziekuję ,pogoda przyjazna mile widziana bo znowu pada i wieje człowiek nie do życia jest i nie do roboty ,skosiłam a właściwie wyrównałam trawnik i uciekłam do domu....