U mnie dziś piękna pogoda, to ja od rana do 18.00 w pracy... Ale wody trochę ubyło w dołkach

U nas też lekko zmroziło ale cały dzień nie padało tylko wiało pieruńsko.
Dobrze że woda schodzi, nie będzie strat.
Oby do prawdziwej wiosny doczekać w zdrowiu.

Efciu -no tak to pechowo bywa ,ale miejmy nadzieję ,że z każdym dniem będzie lepiej......Vit D3trzeba jeść ,żeby nie sfiksować
Majeczko -kiedy to się skończy....nie wiem czy rodki nie miały za mokro ,ale już trudno i tak chorują i nie chcą być piękne....jeszcze sezon się nie rozkręcił a ja czuję się już zmęczona ,wczoraj znowu okrywałam hortensje

Dzisiaj na razie nie pada ,ale i tak się nie da ogrodować bo łeb urywa
-ciągle piekny
- te na które chucham i dmucham ,nie zakwitły wszystkie a te rosną w żywotnikowcu i kwitną








-na dole prawie nie zmarzły

-ale ogółem to już gorzej

Oj tam oj tam Żanetko.. nacisnęłam czapkę na głowę i całkiem fajnie popracowałam z 5 godzin na działce...

A czemu okrywałaś horki..? Moja norweska prognoza nie zapowiada żadnych niespodzianek..

Magnolia cudem uniknęła katastrofy.. cudnie kwitnie..!

Neluś -accuweather pokazywał że będzie zero ,i tyle było ,ale myślałam ,że może być gorzej....zresztą na koniec tygodnia znowu tylko 1 stopień prognozują ....magnolia na zdjęciu wyszła korzystnie w rzeczywistości wygląda gorzej ,ja jestem zmarzluch ,więc siedzę w domu i znowu popełniłam zamówienie tym razem liliowe,bo sporo mi wypadło,Ogrodnik nie może siedzieć przed kompem bezczynnie -to tak na usprawiedliwienie

Szalone różnice mimo niewielkiej odległości... przed 7 miałam 8 stopni..!

Ciemiernikowi pomimo zgubionych pręcików nie można odmówić urody.
U mnie wczoraj też strasznie wiało, a dziś była burza z grzmotami i solidnym deszczem.
Śliczniutki ten biały narcyz.

Neluś -to chodziło o poprzednią noc ,dzisiaj było +6 o 8rano....
Aniu -no dla mnie ten ciemiernik jest najpiękniejszy tej zimnej wiosny i atrakcyjny od prawie dwóch miesięcy, deszczu już na razie nie chcę,ale wieczorem też przez chwilę wyglądało jakby miała burza być ....na szczęście chmurki poszły dalej

Żanetko u mnie wczoraj i dzisiaj było ładnie a popołudniu przyszedł deszcz i wiatr porwisty

Pogoda wariacka.
Najgorszy jest ten wiatr.
Wszędzie wlezie.
Dzisiaj mimo wszystko jakoś lepiej i udało mi się po pracy popracować w ogrodzie.
Za to trawnik przy tych deszczach wygląda u mnie rewelacyjnie.
Tylko, że ja już chcę więcej słońca.

Danusiu ,Małgosiu -normalnej wiosny chcę nic więcej.......dzisiaj znowu łeb urywa chyba jeszcze zimniej niż wczoraj ,ale przyszła paczka z 6 chryzantemami i 4 pysznogłówkami bo nic mi nie przezimowało, więc muszę iść wsadzić...

Tylko załóż czapeczkę ...a najlepiej kaptur by Ci głowa nie odleciała

Olusiu -wprawdzie zrobiłam sobie na drutach jedną czapkę ,ale ......ja nawet zimą czapki nie noszę roślinki dałam radę posadzić i dalej przymusowe leniuchowanie

Ja dzis też walczyłam z wiatrem, nierówna to byłą walka, ale zawzięłąm się
Przynajmniej kolorki w ogrodzie radosne, a chłód ma sobie pójść od nas podobno od niedzieli. Chryzantemy jakie nabyłaś?

Zuziu -chryzantemy bez nazw na fb kupiłam na podstawie zdjęć od Teresy Łuczak prowadzi też sklep chryzantema com ,oj tak poprawa pogody wyczekiwana

Widzę, że kwitną te cudne moje ulubione u Ciebie tulipany! Nawet poczyniłam kroki, by takie same u mnie kwitły i kupiłam Jolantę Kwaśniewską, ale to są chyba jeszcze inne...

Miłko- te są beznazwowe kupione jaki fioletowe ,ale są fajne bo na początku od spodu są niebieskie a potem zmieniają kolor ,w ogóle to stwierdzam ,że po czasie tulipany zmieniają kolor bo miałam taki rząd fioletowych innych od 4 sezonów nie wykopywane a teraz są tam żółte i czerwone? Dzisiaj przestało wiać......uff co za ulga ,przez to jest cieplej ,ale co chwilę popaduje deszcz

Żanetko, byłam w szkółce Ciepłuchy w Konstantynowie, pogoda kiepska, zaczęło padać więc tylko kilka zdjęć zrobiłam i biegiem w rh pognałam, kupiłam: Mieszka, Łokietka i Fantasticę.
Zastanawiałam się nad kilkoma z tej czeskiej kolekcji no ale odpuściłam, dobrałam jeszcze jedną hostę, po drodze na chwilę wpadłam do LM, było przyjęcie towaru ale ceny wygórowane, capnęłam 1 hostę i za dużo niczego już nie wypatrywałam. Po drodze już do domu wpadłam do sklepiku Homesay, kupiłam ślimaka i żółwia, chciałam żabkę ale jakaś kobitka mnie ubiegła, eM powiedział,że dziecinnieje na stare lata, no coś w tym jest.Jutro jak mi się uda to wstawię zdjęcia roślin, no ale gdzie te moje gadżety ogrodowe mam wstawić?, padało cały czas to na biegu cyknęłam zdjęcia roślinkom a
ozdoby w domu, jak nie będzie padało to może jutro jeszcze raz je sfotografuję.W niedzielę ma się poprawić pogoda to na działkę pojadę sadzić.

Elu -czyli zakupy udane a ozdoby do ogrodu wstaw w wątku gadżety i ozdoby ogrodowe z chęcią pooglądam bo lubię takie cudeńka......ja też się cieszę już na te ciepłe dni bo dzisiaj znowu sporo i noce zimne ,ale może już ostatnie dwie.
Jeden plus tego zimna ,że ślimaków golasów jest mało i w dodatku na razie tylko maluszki znalazłam a w ubiegłym roku już w kwietniu zbierałam po 400...