Siberko zimno mi nie przeszkadza bo jak się ruszam to nawet jest za ciepło, ale taki drobny męczący deszcz nie sprzyja żadnej pracy, no i jak przenosić cokolwiek z domu do domku podczas opadów

Ewuniu u mnie ciągle wiele kwiatów kwitnie, ba nawet róże raz kwitnące mają jeszcze pączki
Ta smagliczka jest jednoroczna, sama się wysiewa, a jak chcę mieć ją na innej rabacie to po przymrozkach łażę z suchelcami i rozsiewam

zdjęcia z 14.10. jak było słoneczko
arktyczna w tym roku kiepsko z kwitnieniem



biała dopiero zaczyna



Red



Inne dopiero pokazywały kolorki, czy aby zdążą

Zdążą U Ciebie zapowiadają ładną pogodę. U mnie siąpiący deszczyk

Twoja Ch. arktyczna jest wysoka czy niska?

Edytko, jestem pod wielkim wrażeniem ogromu prac, które wykonałaś. mogę się tylko domyślać jak jesteś zmęczona, ale najważniejsze już za Tobą, teraz będzie z górki :)Oby tylko pogoda Ci dopisała
Ogród masz jeszcze całkiem letni

Bez mroźnych sensacje ma być do końca miesiąca .
To pewnie zdążą rozwinąć się.

Jej, ale daje po oczach ta 'Red' Śliczna, jeszcze takiej nie widziałam U mnie w tym roku właśnie arktyczna wyjątkowo ładnie kwitnie Ciekawe od czego to zależy? W Sandomierzu też deszczowo, szaro i nieprzyjemnie Trzymam kciuki za Waszą szybką i sprawną przeprowadzkę

Chyba od jutra ma się już poprawiać pogoda.
Ja tez czekam na poprawę, bo mam do wsadzenia masę cebul i nowe róże
Majeczko w przyszłym roku już nawet nie będziesz pamiętała tych kłopotów
W nowym domku będzie więcej czasu, będziesz mogła więcej czasu poświęcić swoim zajęciom.
Cieszę się, że szybko idzie ku lepszemu

Pogody wystarczyło na tyle żeby uziemić 3 róże w już gotowych dołach
Na fotki czy inne przyjemności brakło niestety czasu

Siberko moja arktyczna jest całkiem niziutka, chyba nawet niższa od żurawki, rozlazłą się po całej okolicy a zakwitła tylko 3 kwiatkami
W zeszłym roku kwitła obficiej.






Efka tu Majka nie Edytka
Ogrom prac za mną ale chyba większy ogrom jeszcze pozostał do zrobienia jak pomyślę o zagospodarowaniu terenu porozbiórkowego to dostaję jakiegoś ale najważniejsze żeby już zamieszkać w domku, resztę jakoś powoli będę ogarniać.
Po tych deszczach większość roślin wygląda okropnie i wcale nie jesiennie

Betinko jak nie przestanie padać to prędzej zgniją leżąc na ziemi

Marysiu tą Red mam już drugi sezon, przezimowała jako jedna z nielicznych z zeszłorocznych zakupów, piękny szeroki krzak był w zeszłym roku, teraz jest zbyt wysoka, a miała być samokończąca




Gosiu liczę na jutrzejszą pogodę, chłopaki wyjeżdżają więc będę mogła działać bez ograniczeń
W przyszłym roku czeka nas rozbiórka starego domu i mały ogródek będzie narażony na szkody, oby jak najmniejsze, no i muszę wykopać to co rośnie pod domem od podwórka

Teraz chryzantemy leżą na trawniku i sąsiadkach, rok temu były piękne.

Pipi


tych już nie ma

Tak myślałam, że moja to nie arktyczna

Majka, życzę dużo zdrówka, bo wiem, że chęci do pracy Ci nie zabraknie, szczególnie do tej w ogrodzie .
Wiem, jak to jest przy 'wariackiej' przeprowadzce, bo kiedyś to przechodziłam, kładłam się spać o 2-3-ej a rano szłam do pracy,
ale młodsza wtedy byłam ; teraz to bym się już tylko na tamten wiek zgodziła zamienić .

Czy moja jest arktyczna to nie wiem na pewno, pod taką nazwą ją dostałam
Zresztą większość chryzantem to była nie taka jaka powinna być

Majka, jak by Red przeżyła to chętnie wymienię się na taką samokończącą bez nazwy, ponoć jakaś skandynawska?? i bardzo późna...



Jest u mnie kilka lat, czyli sprawdzona, nie wymarza To zdjęcie z połowy listopada zeszłego roku. Teraz jeszcze nie kwitnie

Elu
Jeszcze doskonale pamiętam ostatnie remonty kiedy trzeba było latać z meblami i spaniem po całym domu
Z przeprowadzką może do świąt powolutku się uporam, oby tylko zdrowie było właśnie
Marysiu pewnie że się wymienimy, oby tylko ładnie przezimowały. Teraz rozkwitają inne, jutro zrobię im zdjęcia
A tak właściwie muszę jakieś miejscówki im wyszukać bo te rosnące z tyłu były zagłuszone przez kłosowce

Piękne są wszystkie i Red i inne .A mnie wpadła w oko Pipi .Najchętniej to bym się do Ciebie zakradła i trochę pobuszowała w tych cudnych roślinkach Człowiek ogrodowy ,to straszny troglodyta .Wszystko by chciał

A dlaczego tamtych nie ma?
Wymarzły?
Wiosną będę jeszcze zamawiała następne.
Już sobie nie wyobrażam jesiennego ogrodu bez chryzantem

Majko, jasne, że ten maluch , to arktyczna. Super i długo kwitnie, nawet pierwsze przymrozki jej nie straszne. Dużo jest tych zimujących chryzantem? Masz jakąś listę pewniaków , których warto szukać?

Skoro zostałam wywołana do tablicy to wypada w końcu odpowiedzieć
Co prawda czasu mam jak na lekarstwo bo wykończeniówka nas wykończy ogród też nie chce iść spać więc trzeba działać co prawda nie grabiami tylko szpadlem ( przydał by się taki emotikonek) bo przesadzam, sadzę i wykopuję wszystko co mi przeszkadza
Jeszcze czekam na różę Goethe i hortensję szorstkolistną 'Macrophylla', mnie pozostało przesadzenie kilku róż, ale u mnie ciągle ciepła jesień to nie uwija się za bardzo

Ewuniu jak byś jakąś chryzantemę chciała, a zima będzie łaskawa to chętnie się podzielę
Pipi rozrosłą się szeroko, a że miejscówkę ma pod osłoną sosny to powinna ładnie przezimować.

Gosiu część zeszłorocznych wiosennych zakupów nie przeżyła zimy, chyba raczej wyschły niż wymarzły, żal mi tej jasno-różowej Salomon Peach
Jeszcze nie wiem czy wiosną będę jakieś kupować.

Polluś żeby jeszcze ta arktyczna chciała obficiej kwitnąć to byłoby dobrze
Zimujących chryzantem jest wielki wybór, kupowałam w sklepie chryzantema.pl u Jatry
Staram się każdego roku zbierać z cmentarza w listopadzie ciekawe chryzantemy i niektóre ładnie rosną w ogrodzie, np biała i czerwona.
Żółtą Solar mam już ładnych kilka lat, dzisiaj ją ścinałam bo kwitła już od początków sierpnia, rozrosłą się strasznie wchodząc różom w miejscówki, koniecznie muszę ją wyeksmitować do innych ogrodów

Solar




tak kwitły 9.10.


a tak dzisiaj


biała z cmentarza




czerwona z cmentarza






Salmon Pink rozkwita późno i w pąkach jej nie poznałam więc myślałam że jej nie ma






Red






Pipi

Ło matko Majuś śliczne są wszystkie Na pewno się zgłoszę na wiosnę po sadzonkę Już myślę gdzie wsadzę
Ja też mam dwie ,ale jedna słabo przezimowała i jest jej tylko kawalątko .Mój ogród to jest jakiś podzielony .W jednym miejscu rośliny rosną i nigdy nie przemarzają ,a w innym te same rośliny diabli biorą .

A ja sądzę, że bardziej niż wysuszenie zaszkodziło im zalanie.
Raczej zgniły. Zresztą nie wiem. Teraz mamy takie dziwne te pory roku
Tak naprawdę wielkich mrozów nie było. Nie powinny zmarznąć.
Susza,
Ja tam coś podlewałam.
Na pewno będę zamawiała. Ty też powinnaś, bo mimo wszystko sporo Ci przetrwało

Qurcze, ja chryzantemy też chyba będę zamawiać, tylko ja to lubię takie z większymi kwiatami.
Dwie moje ulubione, kupione w tamtym roku to ledwo cipią przez mączniaka. Chyba zimy nie przetrzymają . Na ich kwiatki to nie ma co liczyć w tym roku. Odrosty wyglądają jak sadzonki .
Oby do wiosny.

Majuś śliczne chryzantemy.Kolory cudne.Masz racje - wykończeniówka może wykończyć człowieka .Ale pociesz się , że już już i koniec.To sił i zdrówka życzę.