Miłko.. może niie powinnam tak mówić, ale... strasz te ptaszki, strasz.. wtedy są
najfajniejsze fotki.. przynajmniej dla mnie..

Wszystkiego najlepszego..!!

Nela! Trochę to okrutne. Ale jak tak je karmię, to mi się należy! Czyż nie? Dzięki! Dla Ciebie również wszystkiego!

Danusiu! Dziekuję! Następne nie tak szybko, bo trzydniowe czatowanie przepłaciłam przeziębieniem i smarkać na Sylwestra będę.

Tomku! Niestety (żałuję i ja) czatownia jest jednoosobowa, jest tam jedno krzesełko z oparciem scalone z tropikiem. No chyba, że na kolana Ale jakbym partnera wzięła na kolana,to wszystko by chyba runęło i ptaki by pouciekały.
Dziękuję w imieniu ptaków!

Aniu! Dziękuję Ci bardzo! Ciesze się, ze chcesz wnukom pokazać zdjęcia. Wtedy mój trud nie idzie na marne! Moje dzieci tak ogólnie się znają na ptakach, ale czasami wstyd mi robią. A dorośli są! Muszę ich chyba wziąć w obroty.
Obserwowanie ptaków to frajda więc polecam! Wróbelki są fajne, mam 3 gniazda pod dachem. Zimą muszę im dać jeść.

Ewka! No jaaasne! już otwieram galerię! U mnie w wiatrołapie! Jutro wernisaż! Będziesz? Musze się jeszcze sporo nauczyć. To naprawdę bohomazy. Zanim się nauczę, muszę sporo poćwiczyć, ale wszystko przede mną.

Żanetko! Dziękuję! Będę focić dalej, jak się wykuruję. Czekam na coś fajnego, ale przylecą, jak się ochłodzi.

Małgosiu! Ciesze się, że Ci się podobają. I zdjęcia, i malunki! To zawsze motywuje!
A kocury też wiecznie krążą, ale ptaki zazwyczaj są szybsze.

Dziś ostatni dzień w roku! Mam sporo życzeń. I dla mnie i dla Was. Nie będę wymieniać, ale Wam życzę spełnienia marzeń, zwłaszcza ogrodowych!

I zostawiam ptaszki dla Was!

Miłeczko, doszło do mnie powiadomienie, że wystawiłaś na licytację, na rzecz WOŚP swoją akwarelkę...Mam nadzieję, ze zawiśnie u mnie....

Polu! Super, że zalicytowalaś! Możliwe, że coś jeszcze wystawię. Jest szansa, bo akcja trwa do końca stycznia!
Nie potrafię chyba sprzedawać swoich prac, coś z oporem mi to idzie. Ale jeśli chodzi o jakieś akcje, to już lepiej mi idzie . Na WOŚP chciałam namalować cos specjalnego, ale nie miałam coś czasu ostatnio przez te święta.

Jutro ruszamy na ptaki. mam nadzieję na fajne obserwacje i udane zdjęcia, trzymajcie kciuki!

Tymczasem zostawiam ptaszki z karmnika ciag dalszy. cześć zostawiłam w ptasim wątku:

Poll napisał:
Aaaa, to idę obadać

Edit: ooo, to rudzik, który mi się tak podoba

Miłeczko wystawiasz aż dwie akwarelki? wiadomo co na nich jest i widzę że mają wzięcie
Wystaw więcej bo masz co a Twoje prace są fajne a ten cel jest bardzo szlachetny

edulkot napisał:
Koniecznie!!!

Kochane! Wystawię jeszcze 1 sztukę, jak wrócę ze Słońska. Oczywiście o tym powiadomię. Swoją drogą jestem szalenie ciekawa, za ile ostatecznie pójdą Zawsze wspierałam WOŚP na różne dziwne sposoby, na szczęście nie musiałam korzystać z zakupionego przez WOŚP sprzętu, za co Bogu dziękuję!

Dziś już w Słońsku. Pierwsze obserwacje i radości, choć szału nie ma, bo pogoda była kiepska i ptaki dość daleko (choć nie wszystkie, ale o tym później)

Szczygły


Szczygły


Czapla biała


Świstuny i krzyzówki


Tracz nurogęś

Rozwijasz się Miłciu ,jak ten rozmaryn z piosenki tylko się cieszyć ! To że wspomagasz Orkiestrę ,to też jest super .Ja jestem z nimi od samego początku ,wraz z całą rodziną i tez wspomagamy ile możemy .Bardzo Cię ściskam i życzę na ten roczek i nie tylko na ten ,abyś była zdrowa i szczęśliwa

Spokojnego Nowego roku Miłeczko. Spełnienia marzeń i żeby zdrówka starczyło na ptasie wyprawy
Fotki cudne i malunki również

Powiedzcie, gdzie szukać tych licytacji?

Ewka! Na allegro! Jak wyszukasz rudzik, akwarela, to chyba będzie. Nie wstawię linków, bo wiesz, off-topic się zrobi sugestywny jakiś!

(P.S. Wystawiłam jeszcze łęczaka)

Aniu! Dziękuję! I za życzenia, i za pochwały! czas na ptaszki musi być! Własnie wróciliśmy ze Słońska i usiłuję ogarnąć zdjęcia.

Nowinko! Mów mi w takim razie "rozmaryn", co w sumie oznacza "niezłe ziółko! Pasi mi! Dziękuję za życzenia!

I ja Wam życzę spełnienia marzeń i tych ogrodowych, artystycznych, kuchennych, podróżniczych i czego tam chcecie!

Jak pisałam, już wróciłam ze Słońska. Jutro mam wolne więc podżungluję po forum i po Waszych watkach, bo mam straszne zaległości i jestem ciekawa, co u Was w ostatnich dniach!

Zostawiam kilka zdjęć:

Lisek w futrze zimowym, uroczy był na tle oziminy

Myszołowów było bardzo dużo, czyli musi być dużo gryzoni

Sarenki w zimowej odsłonie (tylko czemu nie ma zimy!?)

Stadko owiec pasie się tam cały rok

Myszołów odmiany jasnej - jka kiedyś wspomniałam, jestem mistrzynią takich ujęć...

Oj lisek cudowny jak i ptaki,u mnie ich brak pomimo słonecznika na parapecie
Idąc lasem tam maleństwa ćwierkają
A wiesz że ten z zakręconym dziobem zjadł mi 5 gołębi,koguta i kurę nie potrzebuję u siebie lisicy,co wypuszczę gołębie to zaraz bije a kury zjadła wielka samica
Nie uniosła ich piórka zostały na ziemi w ogrodzie szkoda że tego nie uwieczniłam

Miłeczko śliczne fotki a myszołów świetny od tyłu

Danusiu! Myszołowy są cudowne! Jest ich całkiem sporo i potrafią zrobić spustoszenie wśród polnych gryzoni. fajne jest to, ze poszczególne osobniki się między sobą różnią, Niektóre jaśniejsze, niektóre ciemniejsze, czasami subtelne różnice rysunku na piórach.

Dagusiu! jestem pewna, że to nie myszołów zjadł Ci kury! Podejrzewam jastrzębie. One są znane z polowań na gołębie i drób. Możliwe jeszcze, ze krogulec polował, on jest mniejszy, ale łowca bardzo sprawny. Myszołowy to raczej gryzonie i padlina. Nic większego. Ptaki pewnie gdzieś po krzakach się żywią. A może ktoś z sąsiadów karmi na potęgę i tam ptaszyska się gromadzą.

Powoli wracam do rzeczywistości. Obejrzałam nagrane 2 ostatnie konkursy skoków TCS, zaległy film, namalowałam kolejnego ptaszka (tym razem łęczaka) i też wystawiłam na WOŚP. Próbuję się uporać z filmami dla Stanisława (prezentacja zdjęć nowych i starych odmian dalii) zaległą lekturą oraz nadwagą, która dopadła mnie po świętach. Na razie ruch i dieta owsiankowa, ale dziś już normalny gulasz zjem - dziecięcą porcję. Cały czas patrzę na przedogródek, który wymaga posprzątania, ale syn obiecał, ze przyjedzie i zrobimy razem. Zobaczymy...

I kilka fotek ze Słońska:

Tak wygląda myszołów - odmiana jasna, którego pokazała wcześniej w locie.

Część żurawi pozostała i objada się oziminą.

I jedna z moich ciekawszych obserwacji - dzięcioł czarny. Niestety miałam nieciekawą pozycję, bo był za gałęziami, ale cieszę się choć z tego!

Piękny ten czarny dzięcioł , jeszcze takiego nie miałam okazji oglądać na żywo. Dziś przez okno widziałam zielonego ale był dość daleko jak na dobrą fotkę

Wiesiu! To też w zasadzie mój debiut! Kiedyś mi przemknął pomiędzy drzewami. Ale to się nie liczy. Gratuluję Ci zielonego. U nas też bywają w okolicy, bo widziałam, jak byłam na kijach.

Łęczak z malunku wystawiony:




I kolejne niesamowite spotkanie. Z wału przeciwpowodziowego zauważyliśmy, że myszołów je postrzeloną przez myśliwych gęś. Zlatywały się kolejne i już wiedziałam, że będzie awantura:

Miłeczko ale niesamowite te fotki

Ostro było! Nie ma żartów z żarciem..!

Dzięki Dziewczyny! Nastepnego dnia nie było sladu po padlinie. Pewnie resztkę chwycił jakiś lis.

I jeszcze kilka lanszaftów:

lecące krzyzówki

lecące gągoły

I Warta blisko ujścia