Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Syzyfowe prace

Syzyfowe prace 2025/08/03 10:55 #348722

  • janka.p
  • janka.p Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2256
  • Otrzymane podziękowania: 6395
Dziś kilka zdjęć z ogrodu Lucyny i Alicji Grabowskich, który wczoraj mogłam obejrzeć. Ogród, którego powstanie i utrzymanie wymaga sporo wysiłku nie tylko ze względu na ilość roślin, a na warunki terenowe, bo spora jego część to tarasy z murkami oporowymi.
Lasek ciemiężycy czarnej

Skalniak to właściwie w naturalnych warunkach, muszę wrócić obejrzeć go sobie wiosną, gdy pewnie bije kolorami:


Chyba jakaś hortensja otulona:


Mało widać ale bardzo fajne zestawienie hortensji z akantem. Zamierzam zmałpować u siebie (jak mówią: naśladownictwo najwyższym stopniem pochlebstwa 2smiech)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, th, Krzysia, VERA, Ave, Iwona1311, nowababka, nelu-pelu, Franusiowa, Danusia ten użytkownik otrzymał 3 podziękowań od innych

Syzyfowe prace 2025/08/03 11:03 #348723

  • janka.p
  • janka.p Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2256
  • Otrzymane podziękowania: 6395
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, th, Efkaraj, takasobie, Krzysia, VERA, Semper, Ave, Iwona1311, nowababka ten użytkownik otrzymał 9 podziękowań od innych


--=reklama=--

 

Syzyfowe prace 2025/08/13 00:10 #349151

  • janka.p
  • janka.p Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2256
  • Otrzymane podziękowania: 6395
Wróciłam na wieś w sobotę, po trzech tygodniach i czdziura . W warzywniku, pomijając, że gwiazdnica z rządków wypełzła na całość, więc przepraszam ale zdjęć ze ściółką nie będzie, bo pielenie polegało w zasadzie na rolowaniu ściółki razem z tym cholerstwem, to pomidorowa czdziura . Ten jeden oprysk na zarazę ziemniaczaną, który mama mi w międzyczasie zrobiła był niewystarczający. Reszta, poza wyściółkowaną różanką i nową rabatą tonie w wysokich chwastach i w ogóle nie wiem, w co ręce włożyć. Z rzeczy pocieszających: na dereniu jak zwykle klęska urodzaju i zaczął się już sypać, więc w piątek będę pewnie siedzieć i odskrobywać go od pestek:

Na antonówkach też:

Może też uda się wreszcie w tym roku spróbować brzoskwiń, po ponad pięciu latach od posadzenia. Były kupione z etykietą "Fruit me IcePeach" ale mam wątpliwości, czy to rzeczywiście ta odmiana, bo internet twierdzi, że powinny być dojrzałe pod koniec lipca, a tym moim to jeszcze tak ze trzech tygodni brakuje do jakiejś dojrzałości zbiorczej.

Everbloom Coco postanowiła w tym roku pokazać wreszcie kilka kwiatów (drugi krzak nadal strajkuje):


Silver Dollar też się w tym roku wreszcie pozbierała, poprzednich też z pięć wegetowała nie wiem czemu i albo w ogóle nie kwitła albo tak rachitycznie, że żal było patrzeć:

October Bridge, którego w tym roku nie przycięłam, za co odwdzięczył mi się kwitnieniem już i wysoko, mocno nad moją głową:


Na te zawilce zawsze można liczyć (odmiana nieznana, z wyprzedaży nadwyżek krakowskiego ogrodu botanicznego):
Ostatnio zmieniany: 2025/08/13 00:16 przez janka.p.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, th, takasobie, Krzysia, VERA, Semper, Ave, nowababka, nelu-pelu, basik ten użytkownik otrzymał 5 podziękowań od innych

Syzyfowe prace 2025/08/13 08:34 #349153

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 16814
  • Otrzymane podziękowania: 53910
To ja właśnie podcięłam wiosna ostro derenia jadalnego, bo ... właził na szklarnię z pomidorami, które w rezultacie poległy na zarazę, a derenia nie ma :mur
Brzoskwiń gratuluję! clap
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Syzyfowe prace 2025/08/13 18:25 #349172

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7510
  • Otrzymane podziękowania: 17680
Antonówki..! clap clap pamiętam ich zapach gdy przychodziła paczka od babci... :mniam ale to było hm...
nie będę drobiazgowa - kilkadziesiąt lat temu! polewkamax

W sprawie hortensji powiem Ci, że coraz mnie je rozumiem :heart właśnie Coco od kilku lat zaskakuje
mnie bo przestałam okrywać a zakwita pierwsza i kończy ostatnia... piękne ma te białe kwiaty flower

Natomiast brak kwiatów u bukietowej to zaskoczenie bo swoimi nie zajmuję się wcale (oprócz
podlewania... krecigl ) a nie zdarzyło się by nie kwitły...

Warzywnika to jednak wcale nie zazdroszczę :lol:
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Syzyfowe prace 2025/08/14 09:51 #349187

  • janka.p
  • janka.p Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2256
  • Otrzymane podziękowania: 6395
nelu-pelu napisał:
Antonówki..! clap clap pamiętam ich zapach gdy przychodziła paczka od babci...

Podeślij adres, to Ci wyślę:), a najlepiej wpadnij na osobisty zbiór:). Tak za jakiś tydzień powinny zacząć nadawać się do zbioru. Choć nie gwarantuję, że będą takie, jakie pamiętasz, bo z antonowkami jest pewne zamieszanie, która to jest właściwa... Sama mam dwie, szczepione ze starych drzew i są nieco różne.
nelu-pelu napisał:
W sprawie hortensji powiem Ci, że coraz mnie je rozumiem :heart właśnie Coco od kilku lat zaskakuje mnie bo przestałam okrywać a zakwita pierwsza i kończy ostatnia... piękne ma te białe kwiaty flower

Natomiast brak kwiatów u bukietowej to zaskoczenie bo swoimi nie zajmuję się wcale (oprócz podlewania... krecigl ) a nie zdarzyło się by nie kwitły...

ja się właśnie zaczęłam zastanawiać nad moimi i nie wiem po co polewkamax, bo doszłam do wniosku, że bukietowe właśnie to u mnie porażka. Na szczęście nie mam ich dużo.
Najlepiej rosną te, które nie mogą się doczekać trafienia do ziemi i kolejne już lata siedzą w doniczkach. Z tych, które trafiły do ziemi (wszystkie jeszcze przed 2020, więc sporo już czasu temu) przyzwoicie wygląda Silver Dollar. Rosnąca blisko niej, tylko nie widać na zdjęciu, bo grujecznik ją zasłania, Dharuma, wygląda nadal źle, a były sadzone w tym samym czasie. October Bridge to wysoki drapak (pewnie, gdybym przycięła to byłaby niższa ale jak cięłam to słabo i późno kwitła think: ). Le Vesterival Great Star w ogóle cofa się w rozwoju, kupiłam przyzwoitej wielkości krzak, został z niego w tym roku patyczek. Z Dart's Little Dot, Dentelle de Gorron i Wim's Red aż tak źle nie jest ale dobrze też nie.
Ogrodówki z kolei, których też nie okrywam, rosną bujnie w liście. Kwitnąć zwykle nie kwitną bo o ile zimę, nawet te zdarzające się u mnie poniżej -20 znoszą bez problemu, to są uszkadzane przez wiosenne przymrozki. Chociaż w tym roku, oprócz Coco zakwitła jeszcze Salsa i Beauty of Boskoop.
nelu-pelu napisał:
Warzywnika to jednak wcale nie zazdroszczę :lol:

Tu akurat problemem jestem ja wink-3 , znaczy ogrod dojazdowy.

Z pozytywów na dziś: niezniszczalna jeżyna. Była posadzona ze 25 lat temu jako bezkolcowa. Dość szybko się jednak zdegenerowała w kolczastą a potem przez długi czas musiała sobie w ogóle radzić sama i robiła to świetnie, zawłaszczając kolejne metry. Od mniej więcej 2015 ja zaczęłam z nią walczyć ale do końca mi się to nie udało, bo wrosła w jałowce i zawsze jakiś kawalątek jej się tam uchował. W końcu poszłam po rozum do głowy 2smiech i uznałam, że wprawdzie kolce ma straszne ale owoce duże i bardzo smaczne i wcale mi nie przeszkadza:). Rośnie w suchym cieniu i poza pilnowaniem, żeby się znowu nie rozpełzła po wszystkim niczego nie wymaga.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, th, takasobie, VERA, Ave, nowababka, nelu-pelu, Danusia, Gosia1, wojtek ten użytkownik otrzymał 3 podziękowań od innych

Syzyfowe prace 2025/08/16 21:03 #349271

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 16814
  • Otrzymane podziękowania: 53910
Przestraszyłam się trochę, bo chyba posadziłam jeżynę w złym miejscu i może się zdarzyć, że nie ogarnę :mur
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Syzyfowe prace 2025/08/16 21:47 #349274

  • Elsi
  • Elsi Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1937
  • Otrzymane podziękowania: 6081
Z jeżyną posadzoną z 15 lat temu walczę do tej pory, ciągle gdzieś jakiś pęd odrasta, nigdy więcej :silly: .
Przez trzy tygodnie to ogród nie zarasta wink-3 , to tylko podrastają w górę chwasty,
które i tak były i zasłaniają słońce tym, co mogłyby wyrosnąć w ich miejsce :diabelek .
Janeczko, jak Twój grujecznik się ma? nadal taki zielony? mojemu żółkną liście,
nie więdną tylko się przebarwiają, każdego dnia coraz mniej zielonych.
Za wcześnie przecież, za wcześnie.
Pozdrawiam, Elżbieta

Od wiosny do wiosny .....
Ostatnio zmieniany: 2025/08/16 21:49 przez Elsi.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Syzyfowe prace 2025/08/18 23:09 #349329

  • janka.p
  • janka.p Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2256
  • Otrzymane podziękowania: 6395
Elsi napisał:
Przez trzy tygodnie to ogród nie zarasta wink-3 , to tylko podrastają w górę chwasty, które i tak były i zasłaniają słońce tym, co mogłyby wyrosnąć w ich miejsce :diabelek .

i stanową cenny materiał na hałdę kompostową! Normalnie same zalety;) wink-3
Elsi napisał:
Janeczko, jak Twój grujecznik się ma? nadal taki zielony? mojemu żółkną liście, nie więdną tylko się przebarwiają, każdego dnia coraz mniej zielonych.
Za wcześnie przecież, za wcześnie.

Zdecydowanie za wcześnie. Mój grujecznik na swoje szczęście nie wykazuje żadnych oznak jesieni, bo za to wyleciałby jak jeden jesion, który rósł u mnie przy szosie i swoimi żółknącymi już od połowy sierpnia liśćmi psuł mi humor. A że był już pełnowymiarowy, więc trudno go było omijać wzrokiem. Poczułam ulgę, gdy drogowcy w ubiegłym roku zasugerowali jego usunięcie.


I rozkwitł mi wreszcie ten anafalis od Dębskich. Więc już mogę na pewno powiedzieć, że chodziło mi o anafalisa, tylko w tym większym rozmiarze, bo ten to będzie maluch.


Zaskoczona jestem kwiatem Miss Saori (to jednak nie Salsa, jak wyżej pisałam). Jak ostatnio do niej zaglądałam w połowie lipca, to kwiatostan był na wstępnym etapie rozwijania pączków w kwiatostanie i były one białawe z czerwonawą obwódką, dlatego pomylilam ją z rosnącą obok, też ciemnolistną, Salsą. W ciągu tego miesiąca pięknie wybarwiła się na niebieskofioletowo:


(jeden kwiatostan ale jak cieszy! polewkamax )

Owocowo: dzisiejsza końcówka derenia i wreszcie spokój z tym cholerstwem na rok:). Ze względu na ciężkie odpestkowywanie wyjątkowo go nie lubię. Ale skoro już jest, to jakoś nie mam sumienia zostawiać go na zmarnowanie, więc klnę i przerabiam go, głównie z warzywami, na sosy do makaronu czy ryżu.


Winorośl, mimo wiosennych przymrozków, które ścięły jej w maju pierwsze kwiatostany, wypuściła w czerwcu następne i coś się jednak zbierze.
Biona:

Seyval blanc:
Ostatnio zmieniany: 2025/08/18 23:11 przez janka.p.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Kalmia, takasobie, Semper, Ave, nowababka, nelu-pelu, Franusiowa, Danusia, wojtek ten użytkownik otrzymał 4 podziękowań od innych

Syzyfowe prace 2025/08/18 23:26 #349330

  • SantaRispetto
  • SantaRispetto Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 418
  • Otrzymane podziękowania: 1335
Ja dopiero ostatnio dowiedziałam się, że są jakieś odmiany anafalisa :oops: Ni to kupiłam sobie doniczkę z takim o mniej srebrzystych liściach, drugi już u nas rośnie od dawna, gdybym go nie wydarła dość dużo na przedostatni zlot, pewnie bym miała już ponad metr kwadratowy kwiecia. Jak duży jest duży Janko? Bo mogę wydrzeć i Tobie trochę gagatka. Zaraz będę go obcinać i suszyć, mam zajawkę na suche wianki w tym roku :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Syzyfowe prace 2025/08/19 08:33 #349334

  • janka.p
  • janka.p Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2256
  • Otrzymane podziękowania: 6395
SantaRispetto napisał:
Ja dopiero ostatnio dowiedziałam się, że są jakieś odmiany anafalisa :oops:

a to nie właśnie Ty przywiozłaś go na zlot w Supraślu? Bo wtedy po raz pierwszy w ogóle zobaczyłam go na żywo. Widziałam zdjęcia w internecie ale jakoś nie wzbudzał mojego zainteresowania na tyle, żeby go kupić. Na żywo imo wygląda zdecydowanie lepiej. (podobnie jak np. amsonia, którą pierwszy raz zobaczylam na żywo u Elsi i z miejsca zapadłam na amsoniozę;)). Mój ma ok. 30 cm wysokości, wyższego chętnie przygarnę:).
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Syzyfowe prace 2025/08/19 20:55 #349348

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 12528
  • Otrzymane podziękowania: 24826
Ale piękna ta hortensja :kocham :kocham
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Syzyfowe prace 2025/08/19 21:50 #349351

  • a.nia
  • a.nia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 5059
  • Otrzymane podziękowania: 21441
Marzenko to może nie ruszaj swojego bo u mnie zdecydowanie więcej niż metr kwadratowy :P tego rośnie ... wysokość jakieś 80 cm .. sadzonekę dostałam od Very i fajnie się rozrósł .
Pozdrawiam
Ania
Było ściernisko...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Syzyfowe prace 2025/08/22 07:09 #349452

  • janka.p
  • janka.p Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2256
  • Otrzymane podziękowania: 6395
Danusia napisał:
Ale piękna ta hortensja :kocham :kocham

Będę ukorzeniać!:).

Czyli co do anafalisa jest szansa, że moje gaury będą miały konkurenta do zawłaszczania terenu? wink-3 . Nie mam nic przeciwko wink-3 . Swego czasu, tak z 5-7 lat temu, miałam fazę na liliowce w mocnych kolorach, więc kupiłam ich sporo, teraz wreszcie je wysadzam z doniczek do ziemi (lepiej późno, niż wcale, nieprawdaż...), tylko że w międzyczasie faza kolorystyczna mi się zmieniła i... tylko dużo białego może mnie uratować;), znaczy mam nadzieję, stonować i uspokoić jakoś ten chaos.
A jak jesteśmy w klimatach spokojnych, to dziś "Grażka". Pąki w kolorze jasnożółtym, rozkwita kremową bielą, w miarę przekwitania robi się coraz bardziej biała. Pachnie ale bardzo nienatrętnie:)


Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Ave, Franusiowa, Danusia, wojtek, DorotaZ, Makuma

Syzyfowe prace 2025/08/22 08:46 #349455

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4502
  • Otrzymane podziękowania: 8608
A nie robisz nalewki z derenia? Nie trzeba drylować, robi się błyskawicznie i nie ma konkurencji wśród nalewek :lol:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Syzyfowe prace 2025/08/22 11:16 #349458

  • janka.p
  • janka.p Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2256
  • Otrzymane podziękowania: 6395
markita napisał:
A nie robisz nalewki z derenia?

Na nalewkę też starczyło wink-3 , tego derenia zbieram co roku ponad 20 litrów krecigl . A to tylko jedno drzewko. Mam jeszcze dwa Jolico, posadzone, gdy nie wiedziałam jak ten jeden owocuje ale póki co owocować jeszcze co najmniej parę lat nie będą, bo dzika zwierzyna regularnie je obgryza. A mnie jakoś tak coraz mniej pilno, by je zabezpieczyć think:



A to świeżo nastawiona czeremchówka, bo dopiero teraz się zorientowałam :patel , że Nowosybirskaja ma owoce. I to duże owoce, niestety większość już opadła.
Od 2018 czeka u mamy (wsadzona na przezimowanie razem z doniczką) aż ją zabiorę do siebie, chociaż trochę duża w międzyczasie się zrobiła. A byłaby większa, gdyby nie cięcie, no bo przecież już zaraz mam ją zabrać (znaczy którąś minioną jesienią. Albo wczesną wiosną) krecigl









.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Ave, nowababka, Franusiowa, Danusia

Syzyfowe prace 2025/08/22 20:07 #349473

  • Franusiowa
  • Franusiowa Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4208
  • Otrzymane podziękowania: 15849
Winorośl cudna :mniam :mniam miło na taki krzew popatrzeć .
Janeczko żelaźniak na razie nie daje życia ciągle czekam na listki :tup
Może nalewki spróbujemy na zlocie ,wyglądają apetycznie 2smiech
Pozdrawiam :przytulam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Syzyfowe prace 2025/08/22 22:16 #349480

  • janka.p
  • janka.p Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2256
  • Otrzymane podziękowania: 6395
Franusiowa napisał:
Janeczko żelaźniak na razie nie daje życia ciągle czekam na listki :tup

no co za uparciuch krecigl . Ale pora nie była dla niego zbyt fortunna. Na szczęście mam go dużo, zadoniczkuję go we wrześniu i jeśli ten nie wykaże chęci życia, to będzie następny.
Franusiowa napisał:
Może nalewki spróbujemy na zlocie ,wyglądają apetycznie 2smiech

też mam taką nadzieję!:). Czeremchówki sama jestem bardzo ciekawa. Raz tylko do tej pory miałam okazję spróbować, sama nigdy jeszcze jej nie robiłam.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie

Syzyfowe prace 2025/08/22 22:51 #349481

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 16814
  • Otrzymane podziękowania: 53910
Oj czeremchówkę robiłam kiedyś namiętnie! Niebo w gębie, ale wymagała najpierw 15 min w piekarniku przed zalaniem. Tyle, że robiłam z tej inwazyjnej, dzikorosnacej wink-3
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Syzyfowe prace 2025/08/23 09:21 #349489

  • janka.p
  • janka.p Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2256
  • Otrzymane podziękowania: 6395
takasobie napisał:
Oj czeremchówkę robiłam kiedyś namiętnie! Niebo w gębie, ale wymagała najpierw 15 min w piekarniku przed zalaniem.

Ciekawe! Nie spotkałam się z takim przepisem. Czyli podpiec i zalać alkoholem?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.164 s.