Piękne światło! Sesja z fruczakiem udana! U mnie był, uśmiechnął się i ... poleciał. Najwięcej zawisaków mam na pysznogłówce, choć obok kwitną werbeny i floksy.

Pysznogłówki nie mam Miłko bo zawsze łapała mączniaka a furczaka widziałam raz jeszcze ale umknął szybciej niż pomyślałam by złapać aparat

Tymczasem znów na biało

Wiesiu ślicznie taką werbenę kiedyś miałam ale po trzech latach wyginęła.

Danusia pewnie werbenę wypieliła! Ogródek ma jak bombonierka! Ale to prawda, nie sieje się zbyt namiętnie, mam ją raczej z nasionek! Dziękuję Wiesiu! Była przebojem ubiegłorocznej wystawy, tegorocznej też pewnie będą! Póki co, motyle na nich latają!
Biała firletka - miód!

U ciebie to rośliny przynajmniej mają szansę się rozrosnąć
U mnie za duży ścisk na takie okazy.
Zdjęcia jak zwykle bajka. Zazdroszczę dziewczynom wizyty.

Gdzie nie zajrzę to każdy na coś narzeka, za ciasno, za szeroko, zjedzone, zalane, uschnięte... przecież takie zdjęcia nie powstaja z byle czego, slicznie.

Biele jak zwykle ładnie się wdzięczą w Twoim obiektywie. a światło na poprzednich fotkach boskie.

No i co tu napisać zdjęcia jak zwykle mistrzowskie a roślinki dorodne czyli gdzie tu jakieś klęski przyrodowe

Danusiu, u mnie była w trzech kolorach ale jakoś białej jest najwięcej

Miłko, u mnie sieje się dość dobrze ale w przewadze biała, natomiast z firletek przeważa czerwona

Margosiu, dziewczynom nie zazdrość bo były zanim co nieco zakwitło i podziwiały głównie chwastowiska , a ścisk to i moje rośliny mają bo panoszy się zielsko wszelakie

Ewciu, teren duży więc zawsze można znaleźć fragmenty nadające się do zdjęć

Aniu, lubię biele w ogrodzie ale teraz w przewadze żółte

Majko, klęski w tym roku w daliach więc na fotki się nie łapią

No i wszechobecne żółcie

Żółte Cie atakuje Słonko spadło Ci na ziemię...
Pięnie...

I czego chcieć więcej, trawy i żółcie cudne.

Jaki cudowny krajobraz tworzą! Każdy z nich!

Wiesiu, każdy ma w ogrodzie - nawet takim, w którym jest codziennie - miejsca, których nie chciałby pokazywać.
Na Podkarpaciu jesteś z doskoku, więc podziwiam Cię za to, jak jest to zagospodarowane.
Lato w pełni, więc ta rabata w kolorze słońca pięknie się prezentuje na tle zalesionych wzgórz.
I ta konsekwencja w kolorystyce .
Czy sądzisz. że z nasion białej firletki będzie biała firletka? jeśli tak, to czy mogłabyś zebrać nasionka? , pliss ,

Fajne złociste ujęcia. Z pejzażem w tle bardzo harmonijne.Mozesz przemawiac do woli żółtym obrazem,ale niebieski jest naj

Pozdrawiam Markus

Aniu, żółte najmocniejsze więc wyparło inne kolory na rabacie która z założenia miała być ognistą , no cóż będzie więc słoneczną bo walczyć nie będę

Majko, natura zwycięża i przekonuję się że żółte nie jest złe

Miłko, miło mi że tak to oceniasz

Elu, dziękuję , podbudowujesz mnie na duchu , a konsekwencja w kolorystyce zrobiła się sama . Białą firletkę i ja mam z nasion więc jak znów będę na Podkarpaciu to zwiążę jej wstążeczkę żebym nie zapomniała

Markusie, dziękuję , niebieskiego tymczasem brak i choć planowałam kiedyś niebieską rabatę , niestety nie wyszło ale może jeszcze kiedyś .

Tymczasem po przeciwnej stronie słońca na różowo , no z odrobiną niebieskiego

Wiesiu piękne już masz floksy i jeżówki

Cudownie wyglądają te jeżówki. Ja lubię takie proste. A akurat te różowe, podstawowe gdzieś mi zniknęły... Nakupowałam innych wynalazków i może się obraziły...

Piękne ujęcia, jak zwykle Ja pozwalam jeżówkom się wysiewać i opanowują mi cały ogród ... Chyba jednak bedę musiała powstrzymać ich zapędy
A kolory lubię wszystkie - żółtego u mnie dużo

Różowe z niebieskim też ładne, żeby jeszcze łany tego były to prawie nic nie robić tylko podziwiać.

Wiesiu, Twoje żółte i reszta świetnie trzymają fason. Są takie jędrne, powiedziałabym apetyczne
...u mnie dla odmiany ostatnio oklapnięte pomimo ciągłego podlewania i kilku solidnych deszczy Ale to są chyba uroki ogrodu na patelni.........................i tropików.