Elu, ruta po prostu rośnie sobie na żółtej rabacie . A gnojówki robię ze wszystkich uciążliwych chwastów i podlewam co popadnie. Głównie jednak drzewka i krzewy owocowe . Nastawy trzymam w cieniu za garażem a zapach wydzielają jedynie jak mieszam lub podlewam . Paprocie wciągnęły mnie na dobre ale z nazwami też mam problem dlatego oprócz znaczników mam listę z opisem gdzie co rośnie

Efciu, mój agrest nie rośnie w najlepszy miejscu bo pod jałowcem ale często podlewam go gnojówką a w zeszłym roku ostro go przycięłam i stwierdziłam że chyba to lubi . A o paprociowych przecenach pisałam już w wątku zakupowym

Kasiu, agrest spróbuj ostro przyciąć po owocowaniu, u mnie to pomogło. Dzwonki to na razie niewielka sadzonka ale jak się wiosną rozrosną to chętnie Ci podeślę . Domek odgapiaj jak najbardziej , miło mi będzie oglądać taki w Twoim ogrodzie . A języczniki polecam, przepięknie wyglądają ich wiosenne pastorały

Danusiu, ja też nie tak dawno miałam kilka

A moje nowe nabytki już podzielone i posadzone








Tymczasem kwitną już lilowce




i złocienie

To gdzie ta Veilchenblau rośnie bo jakoś nie umiem zlokalizować skoro ona tutaj to powinna dać radę.
Paprocie też kocham ale pod jednym warunkiem, muszą iść spać na zimę i nic nie wystaje nad ziemię

Złocienie cudne. Sadziłaś teraz, czy przetrwały z poprzednich sezonów? Bo u mnie sadzone kupione ze szkółki nie przetrwały. Mam tylko takie zwykłe, które zresztą chyba ptacy zasiali.

Majko, Veilchenblau rośnie od wejścia na lewo bo chciałam się zasłonić od nowych sąsiadów , jak na razie przezimowała dobrze i kwitnie ładnie, w upały kwiaty były bledsze teraz nabrały trochę ciemniejszej barwy . A paprocie kocham wszystkie, nawet pióropusznika




Miłko, złocienie to stara już kilkuletnia kępa i daje radę a nowo posadzone niestety padły łupem ślimaków

Kupiłam i z siewu mam sporo sadzonek złocienia Crazy Daisy ale większość jest pustawa.
Skoro ona blisko domu to powinna dać radę.

Majko, wysiewałam złocienie różne i zauważyłam że nie powtarzają cech ale lubię wszystkie tylko nie wiedziałam że lubią je także ślimaki . A róża jest blisko domu i za płotem też niedaleko stoi dom, wystawę ma jednak południową

A czego ślimory nie lubią, chyba tylko paproci.

piku napisał:
A ja się zastanawiałam gdzie moje strzępiate złocienie się podziały... Te wysokie, pojedyncze, duże w ubiegłym roku załatwił mi karczownik (to chyba był on, bo przerył wszystko równo na rabacie, przeszedł do sąsiadki pod ogrodzeniem i jej zmasakrował cały warzywnik)
Dobrze, że złocienie u mnie zachowują się trochę jak chwasty i widzę kilkanaście sztuk w trawie między tujami

Majko, na razie jestem w fazie testowania i oprócz paproci zaobserwowałam nie zjadane bodziszki, żurawki, oman i orliki . Skromnie ale może jeszcze coś się znajdzie do zagospodarowania ogrodu w nowych warunkach

Efciu, u mnie strzępiaste mocno podgryzione ale ratowane granulami żyją lecz jeszcze nie kwitną. A w tym roku dosadziłam złocienia 'Goldfinch' i ma szansę zakwitnąć jednym kwiatuszkiem . Karczownik to mi raczej drzewka niszczy

A jeszcze tego nie jedzą ślimaki

O tak, tak, Wiesiu. Przywrotnika mam całe kępy. Nieruszone przez te oślizgłe paskudy

Wiesiu, nie wiem czy to był karczownik, czy jakiś większy mysior, ale poszedł równo. Ja straciłam większość kwiatów na bylinowej rabatce, a sąsiadka wszystkie cukinie i dynie. Wszystko miało obgryzione korzenie. Co ciekawe, nawłoci nie ruszył... teraz mam rabatę nawłociową Ale już poczekam na to, aż zakwitnie, bo ją pszczoły lubią. Powykopuję przed zawiązaniem nasion.

Edycja
Nawłoci też ślimaki nie ruszają.

Wiesiu, paprocie też popieram! A ślimaki mi nie ruszyły kuklików! I goździków.
Piękne szerokie widoczki, nawet jak niewiele kwitnie w okresie przejściowym, to masz takie różne kształty roślin i liści, odcienie zieleni, że nie ma monotonii.

Moje dalie nadal smakują ślimakom. Mogę nawet powiedzieć, ze kilka sobie je specjalnie uprawia na młode pędy poprzez regularne przycinanie
te dzwonki mi się też rozsiewają, trochę takie chwastowate są, ale ładnie wyglądają więc żal wyrzucać.
Melduję, że znalazłam 3 paczuszki nasion rdestu więc może w przyszłym roku wzejdzie i jakoś go przed potworami uchronię...

No dobrze wymieniłyście rośliny które nie smakują ślimakom to teraz poproszè o wymienienie tych z nich które znikają na zimę i nie za sprawą gryzoni tylko naturalnie zielone zanika i odbija wiosną.

Wiesiu pamiętasz tego niebieskiego orlika, jemu jakaś gadzina podgryzła pęd kwiatowy czyli chyba jednak orliki też komuś smakują.

Efciu, o tak nawłoci też nie ruszają ale tą niechętnie zapraszam do ogrodu

Zuziu, goździki już dosadzam a kukliki masz rację też nie ruszone muszę więc nasadzić więcej

Miłko, cieszę się że rdest nie zaginie a u mnie szarłat ciągle w doniczce bo boję się wysadzić do gruntu że znów mi zjedzą , zjadły mi już tytoń leśny

Majko, a ja już myślałam że zjadły mi żółtego orlika z Twoich nasion bo wysiałam do gruntu a one tak późno wylazły . A znikające to może serduszki, nie zauważyłam by jadły je ślimaki, u mnie jedynie wiosną obdziobują je ptaki

Dziś tarasowo

Serduszek to mam całe łany i bez problemu się rozsiewają, nie ruszają też jarzmianek a one idą spać na goło i chyba większość białych jarzmianek posadzę na poddębową i tylko sekator i grabie i porządek jesienią raz dwa, oczywiście spod rodków to muszę na kolanach wygrabiać.

To świetnie że Ci się sieją serduszki Majko , ja mam jedynie trzy sadzonki i jakoś nie chce ich przybywać. Gdybyś więc miała nadmiar białych siewek to będę się uśmiechać szeroko .Jarzmianki chyba u mnie zjadły a może to jakaś inna przyczyna że nie mam ich w tym roku

A teraz pora liliowców . Jak na razie ślimaki podgryzają jedynie liście
I moi ulubieńcy . Dziś odrobinę pokropiło więc niektóre w kropelkach

Szarłatu nie jedzą! U mnie nienaruszony! Szybciej on zje te ślimaki!
Szczawik cudny! Ja zdobyłam od Kluski 2 inne kolorki liści. Zrobiła mi sią mała kolekcja. Są równie urocze, kwitną na biało.

No to czemu u mnie już od dwóch lat siewek szarłatu brak Miłko? . Wierzę CI jednak na słowo i dziś pójdzie do gruntu
A szczawiki bardzo lubię i mam jeszcze takiego którego chętnie bym na biało kwitnącego wymieniła

Wiesiu, a drzwiczki i okienka do domku skrzatów to robiłaś, czy kupowałaś?

Serdeszek możesz mieć ile chcesz, jakieś zostaną po następnej niedzieli ale koloru białego nie gwarantuję, mam jeszcze różową i Valentine, nie wiem czy się mogą skrzyżować. Teraz jak listeczki są to można rozróżnić bo te białe mają prawie zielone listeczki ale to też jest loteria.

Na szczawik patrzeć nie mogę, dzisiaj chodziłam z randapem i psikałam bo porozłaził się po całym ogrodzie.