Danusiu -to się ciesz ,bo ja nawet córki namawiałam na sponsorowanie o mężu nie wspomnę

Narobiłam się dzisiaj....oj narobilam a efektów za bardzo nie widać.....nie umiem zrobić zdjęcia ciemiernikom



takie błoto już mam

Oj, widać na ostatnim zdjęciu, jak masz mokro Żanetko U mnie to samo. Dziś całe szczęście nie padało, więc trochę posprzątałam.
I o brateczkach mi przypomniałaś

U mnie drugi dzień pada, właściwie popaduje od czasu do czasu, ale cieszę się niezmiernie - bo sucho było już okropnie
Jutro ma być słonecznie, mam nadzieję podgonić robotę w ogrodzie. Wprawdzie M planuje jakiś wyjazd, ale jak rano będzie pogodnie, to 'na bank, będzie bolała mnie głowa
Jak mi już przejdzie, to będzie za późno na wyjazd
Chyba, że prognoza pogody się nie sprawdzi i będzie , to będę dyspozycyjna już od rana
Taki już los ogrodomaniaka, trzeba sobie jakoś radzić

Bratki też muszę kupić, zupełnie o nich zapomniałam....................................

Efkaraj -tak stoi po wczorajszym deszczu bo dzisiaj na szczęście nie padało,zaczęłam też wypompowywanie z oczka ,ale leję pod tuje bo tam wiecznie sucho
Verciu -nie rób mężowi przykrości......pozwól sobie odpocząć, ja w niedzielę z reguły odpoczywam bo kiedyś trzeba ,bratki uwielbiam i będę kupować jeszcze ...
-a ma padać cały przyszły tydzień

Ale Ci zazdroszczę tego błota .U mnie to nie do pomyślenia ,jak to na pustyni .Deszczyk tylko mży ,jak by chciał,a nie mógł Jutro ma być fajna pogoda ,więc plany mam nie z tej ziemi , ano zobaczymy .Może przyjedzie mów wymarzony cyprysik Karaca ,to dopiero będę sadzić na całego

Ewciu -mokro oj mokro ,ale prawie dwa dni bez deszczu bo dzisiaj już trochę siąpiło ,ale i tak cały dzień spędziłam w ogrodzie ....jest co robić
Dzisiaj miałam niespodziewane wolne i choć za ciepło nie było to pracowałam zawzięcie do 17.30 z przerwą na obiad...a teraz siedzę i wzdycham bo wszystko boli ,ale już planuję co będę robić jutro

Żanetko ja tez troche popracowałam ale niestety popołudniu musiałam jechać na wywiadówkę ale że zapowiadają jutro też ładnie to też się szykuję

Danusiu -czytałam ,że u Ciebie było-to i przyjemnie się Ci pracowało ...u mnie wiało i pochmurno a potem mżyło,ale poprzesadzałam 4 rododendrony bo licho wyglądały ,razsiałam nawozy,poprzycinałam kilka róż i zrobiła się 18 ,ale dobrze tak popracować

Oj Żanetko ale kolorowo u Ciebie ja na razie jarzyny kupiłam i sprzątam ogród a w miedzy czasie biegam z aparatem za zwierzyną leśną i wschodami slońca z utęsknieniem czekam na krokusy górskie

Daguś -podziwiam Twoje poczynania na bieżąco ,jak zawsze jestem pełna podziwu dla Ciebie
Jestem szczęśliwa przyszły długo oczekiwane ciemierniki z fb-cudowne ,dorodne

Śliczne są Ale ten pierwszy chyba najbardziej mi się podoba

I pomyśleć, że kiedy zaczynałam samodzielną przygodę z ogrodowaniem, z cudem graniczyło zakupienie ciemiernika Niger
Teraz oczopląsu można dostać patrząc na te wszystkie cudeńka

Żanetko ale śliczności kupiłaś dzisiaj ja siedziałam w domu bo lało prawie cały dzień.

No , cudne Ci się ciemierniki udały Żanetko , bo ja to najbardziej te pustaczki lubię , a najpiękniejszy chyba drugi

Dziewczyny -cudne są wszystkie i -to chyba wiosenne zauroczenie

Żanetko ale cuda ... mnie też drugi wpadł w oko.

Ja wiadomo będę ćmokać nad wszystkimi ciemiernikami
Pyszne! Widoki z trawnika nie są mi obce każdy dzień z deszczem przyprawia mnie o ból głowy. Co za dużo to wiadomo...

Aniu ,Marzenko -dziękuję w imieniu ciemierników ,sprawiły mi sporo radości ,niestety pogoda nic nie lepsza wieje i leje ,że nie da się wyjść w ogród....

Oj u mnie też strasznie wieje! Poprzewracało mi doniczki z ciemiernikami. Nie podnoszę, zrobię to, jak przestanie wiać.
Twoje nabytki piękne, szlachetne!