Nelciu -faktycznie soczystej zieleni mnóstwo i to bez kilkugodzinnego stania z wężem ,powojnik to Alionuschka
Inuś -bo w tym roku jest większa równowaga między a ,ile czasu i kasy zaoszczędzone gdy nie potrzeba podlewać u mnie odkryłam dzisiaj zarazę na pomidorach ,chyba własnych w tym roku nie pojem ,wprawdzie zrobiłam dzisiaj oprysk z drożdży ,ale chyba już za poźno
Dultom-wszystko co piszesz to dzisiaj odczułam -najpierw humor mi się popsuł jak zobaczyłam pomidory a potem zrobiłam obchód i w kąciku znalazłam takie cudo ,jest śliczny tylko zdjęcia nie umiem dobrze zrobić i już nic nie było ważne tylko gęba mi się śmiała

-ubiegłoroczna siewka z kupionych nasion w grudniu2018,więc niespodzianka
Coraz większe plamy kolorostyczne

Pająk miły dla oka, nie dziwię się, ze poprawił Ci humor. I gratuluję pierwszych dalii! Dbaj o nie, bo coś mi się wydaje, że o jedną z nich Cie kiedyś poproszę!

Żanetko na temat pogody ani słowa bo i tak nic nie zmienimy za to o ogrodzie oczywiście-cudnie kolorowo ale zaczął się czas Twoich przepięknych kęp liliowcowych kwitnących bukietów

Miłko -nie ma sprawy ,honka czerwona jest wielki krzak a ta druga mizerota ,ale pilnuję przede wszystkim przed ślimakami ,które ciągle nie odpuszczają....

Danusiu -u mnie tylko irysy cierpią a poza tym rośliny są tak gęsto ,że miejscami np.pod liliowcami jest sucho ,choć codziennie pada ,ale zaraz dogrzewa,dzisiaj pieliłam i też mnie przegoniło

-pierwsza jeżówka

A ja jakoś nie bardzo lubię liliowcowe pająki i nie dlatego, że mam arachnofobię Mam kilka i wcale mnie nie rusza ich uroda, chyba będę wykopywać i rozdawać chętnym. Tylko taki podobny jak Twój fioletowy sobie zostawię boten najładniejszy z moich. U mnie on się nazywa Watchyl Lavender Blue, czy to ten sam?

Marysiu -tak przypomniałaś mi nazwę -ja jeszcze zachwycam się każdym liliowcem ,teraz kwitnie dużo żółtych i też myślałam ,żeby się jakichś pozbyć ,ale nie mogę się zdecydować bo jednak różnią się między sobą

Dzisiaj zimny wiatr powiewa i wiszą ciemne chmury ,ale jeszcze nie padało....





-z dodatkiem

A u mnie sucho, duszno i plaga zgłodniałych komarów.....................................................................ślimaków i mrówek również pod dostatkiem
Skąd to to się bierze
Róża i liliowce miodzio

Róże i liliowce i dalie i wszystko takie kolorowe i zielone no miodzio
Masz nadto żółtych liliowców ale nie wiesz które oddać, to masz wielki dylemat

Verciu -komary i do mnie dotarły choć i tak jest lepiej niż w poprzednie lata ,od widoku ślimaków chciało mi się wczoraj płakać-chyba już mnie zmęczyły
Majeczko -bo ja pazerna jestem ich widoku choć widzę jak rosną stłoczone i ładnie to nie wygląda ,jedną chętną znalazłam to chociaż uszczuplę kępy.....
Nad ranem deszcz ,zimny wiatr teraz wyszło ledwie 19 stopni w południe -lipca to nie przypomina.....




-jest już co poskubać i malinki też są

Nie zabezpieczasz borówek siatką przed ptakami? My wczoraj z moim M. coś kombinowaliśmy ale jeszcze nie skończylismy... U nas zimno i deszcz

Marysiu -do tej pory nie było takiej potrzeby ....ptaki dostają ciągle slonecznik a poza tym pilnują

Ależ Ty masz dużo liliowców pięknie kwitną .A co to za róża ,ta pomarańczowa ,co ma płateczki ząbkowane ? śliczna jest !

A wiesz, ze chyba Honki Rose nie mam? Muszę sprawdzić, najwyżej pomożesz mi odtworzyć!

Ewciu -poleciałam zanurkować czy jest znacznik -oczywiście nie ma ,ale zalogowałam się do Floribundy no i jest to Easy does it też ją lubię
W tym roku widać już róże za płotem-są zaniedbane ,bo rośnie tam takie grube trawsko i muszę je kosić nożycami,więc nie zawsze mi się chce

Miłko -nie ma sprawy ,jest ładny krzaczek i rośnie w donicy ,więc bezpiecznie ....,mi wszystkie od Ciebie przezimowały oprócz jednej ,która nie ruszyła w ubiegłym roku tylko nie pamiętam jaka to była
Wyszłam na dwór i powiem Wam ,że zimno jest brrrrrrrrrmama być tylko 8stopnii
-tak teraz wygląda ogród z okna na parterze w zbliżeniu

Zdążyłam -nawet fajnie się pracowało bo nie za gorąco no i zaczęło padać....i zimno jest ,muszę przepalić w piecu
-trochę sloneczka

Fajny ten żółty pajęczak i gratuluję cierpliwości... A ogród zachwycający mimo plag prawie egipskich

Żanetko pięknie u Ciebie kolorowo a widok z okna bajkowy

Aniu -siałam w grudniu 2018 czyli to nie tak długo ,nie wszystkie są takie fajne ale to zawsze niespodzianka co wyrośnie ,ze stycznia tego roku mam 21 siewek.....zobaczymy co z nich wyrośnie w przyszłym roku...
Danusiu -bajka dżunglowa ,dzisiaj w nocy znów solidnie podlało i duchota straszna-oprócz pomidorów i irysów inne rośliny są zadowolone

Żanetko, bardzo podoba mi się Twój widok z okna .