Ewka! To zależy, jak to widzisz. Po dwie fotki w rzędzie, czy jedną. To są dwa kolejne nie rozwinięte kwiaty. Fioletowa to Edge of Gold. Raczyła rozwinąć pierwszego pąka w listopadzie. To chyba rekord! Druga różowo-żółta to Carmen Alexandra. Nowa w tym roku z sadzonki od Stanisława Lipienia. Bardzo pogodna i obficie kwitnąca.

Aniu! Faktycznie o tym myślałam, żeby wydrukować to zdjęcie na dużym formacie. Mam jeszcze kilka innych podobnych ujęć - coś wybiorę.
U mnie z tymi daliami było różnie. Ale te z donic nie odbiegały raczej od tych z gruntu. Ważniejsze jest podłoże. ja w donicach miałam przesiany czysty kompost, a latem wrzuciłam jeszcze guano do cebulowych. A w gruncie dostały tylko po łopacie kompostu w dołek, a guano rozsiałam tak po wszystkim, czyli do jedzenia miały mniej.

Elu! Piszesz, że dalie zostawiłaś w donicach. Ale jak "zostawiłaś"? One były w tych donicach przez zimę? Podpędzałaś je wiosną? I tu Tobie odpowiem jak Ani, że ważne jest to, co było w tych donicach i czy już się nie skończyło. Dalia musi mieć dobre podłoże, bo w ciągu kilku miesięcy musi zbudować solidną roślinę i wydać sporo kwiatów. Oprócz jedzenia ważne jest podlewanie. W gruncie dalie sobie wszystko znajdą, a donice trzeba podlewać. Ale ja miałam 2 spore dalie w małym korytku (to były rośliny z jakichś odłamków karp, wsadzone do małych doniczek bez opisu). Porosły na ponad metr i zakwitły fajnie, ale dostały czysty kompost i były prawie codziennie podlewane.
Tak, przycięcie trawniczka od razu robi porządek w ogrodzie, mój Maciej nawet lubi przyciąć w takie paski jak na boisku.

Ania poruszyła temat zdjęcia na wystawę. Złapałam się na tym, ze już myślę o kolejnej. Szukam pomysłów na bukiety (coś nowego trzeba zawsze pokazać), szukam wazonów i pytam wszystkich, czy nie maja jakichś do wyrzucenia Ale też rozglądam się za kwiatami, daliami, które chciałabym pokazać.
Wiem,z e nie wiadomo, co będzie w przyszłym roku, ale trzeba snuć jakieś plany, marzenia, bo to motywuje, daje cel.
A póki co, dziś szaro, do ogrodu pewnie nie zajrzę, bo roboty huk w domu, a prace kończę ok 16.

Na dziś:
Hapet Duplo

NN

Kageboushi

?

Pooh

nn

Bonesta

Miłko- fajny lampionik wypatrzyłaś ,ja kupiłam przez internet i po dwóch miesiącach straciły kolor no ,ale świecą ,dalie wszystkie cudne i jak zawsze pięknie sfotografowane u mnie dzisiaj mżawka leci z nieba-także też porządki domowe

Tak właśnie myślałam... Twoje dalie poszły do zadołowanych donic, żeby je ochronić przed gryzoniami, granulki obornikowe dostały ale podlewane były raz w tygodniu i myślę, że to jest przyczyna ich marnego kwitnienia. Zobaczymy co wykopię

Dzisiejszej nocy trochę liznęło dalie i honkowate właściwie już więcej kwitnąć nie będą, niektóre nawet trochę mi zawadzają, ale wykopywać na pewno jeszcze nie będę.
Wygląda na to że chyba jesienią nie da się wysyłać paczek, no chyba że jakimś kurierem bo nie wiem czy na pocztę się zdecyduję. Muszę mieć pewność że dobrze przezimują w byle jakich warunkach.

Zaglądam żeby sprawdzić czy już zaczęłaś wykopki.
Moje dalie po przymrozkach pięknie sczerniały i zostały wykopane.
Pod wpływem Twoich obrazków z wystawy zacząłem się zastanawiać czy nie zrobić jakiegoś dnia otwartego i pokazać ludziom Moje floksy

Jureczku! Wczoraj zaczęłam nieśmiało. Wykopałam kilkanaście sztuk i położyłam luźno do skrzynek, żeby przeschły. Pogoda nie nastraja do wykopków, bo szaro i ponuro, ale zamierzam codziennie kilka wytaszczyć.
Pokazanie swojej kolekcji ludziom to dobry pomysł. Ja trochę nieśmiała byłam, ale mam od niedawna motto - "Dlaczego nie?" i tego się trzymam.

Majeczko! To raczej odporne typy więc pewnie dobrze się przechowają. Mrozu nie będzie pewnie, trzeba tylko pilnować, żeby zanadto nie wyschły. U mnie poczta raczej pustawa i dość bezpieczna, nie wiem, jak u Ciebie. Ale wiadomo - lepiej unikać.

Aniu! Obornik może w liście poszedł, ale do dobrego kwitnienia warto w lipcu wrzucić nawóz do pomidorów - jak już musisz mieć w doniczkach. No i jak? Wykopałaś już?

Żanetko! U mnie wszystkie poblakły oprócz tych czerwonych z ikei, ale one się rozleciały i już ich nie mam. U nas straszna ciemnica, a dziś dodatkowo wieje więc nieprzyjemnie. Od kilku dni nie foce kwiatów bo światła za mało.

Jak już pisałam, ciemno strasznie. Zaczęłam wczoraj wykopywać dalie. Nie mam świeżych zdjęć, bo w weekend były dzieci i nawet czasu nie miałam.
Ale powiesiłam karmniki i kupiłam ziarno. A bo nie wiem, czy te ziarno będzie potem dostępne więc kupiłam 20kg.
Dziś wsypałam i zainteresowanie było ogromne. Z powodu ciemności nie zrobiłam zdjęć, ale jeszcze zrobię tyle, aż Wam się znudzą.

Na dziś:

Nie bój żaby... fotki się nie znudzą
Nic nie wykopałam...dalie kwitną, pojedynczymi kwiatkami ale liście nietknięte mrozem, to jak kopać? Poza tym była cudna pogoda, w sobotę sadziłam piwonie, a w niedzielę poszliśmy na spacer w góry. Zostały mi jeszce wykopki, sadzenie reszty cebulek, rozwożenie gnoju i potem ocieplanie. A w nowym dołowanie tabuna doniczek może do końca grudnia sie wyrobię

Miłeczko cykaj cykaj bo do zimy dopiero idzie

Miłko to że te dalie są odporne to bym się nie zgodziłam, całe skrzynki Honek zgniły minionej zimy, a właściwie na przedwiośniu.
Kiedy będę kopać nie wiem, czy jeszcze tej jesieni da się cokolwiek wysłać nie wiem, kombinuję jak je przezimować żeby wiosną było co sadzić.
Twoimi zdjęciami nie da się znudzić więc śmiało pokazuj co sfociłaś

Teź już dokarmiam ptaki i słonecznika kupiłam na razie 20 kg,za to w poprzednim sezonie zjadły 50kg i patrząc na tegoroczny apetyt będzie tak samo

Żanetko! Widzę, że oprócz kocurka i o ptaszki dbasz. ja też własnie kupiłam 20kg i zaczęłam sypać. Nigdy mi się to nie zdarzało prze opadnięciem liści.

Majka! poprzednia zima była fatalna. Mi nie przeżyło mnóstwo dalii, nawet tych pancernych. Karpy były złej kondycji ze względu na kiepski poprzedni sezon.
Focę mało, bo od kilku dni jest bardzo ciemno i szkoda mojej roboty.

Danusiu! Pocykam, jak tylko jaśniej nieco się zrobi, bo światła zero, jak nocą.

Aniu! Nie ma co się spieszyć No chyba że jednak zima będzie tej zimy. jutro może wykopie kilka kolejnych.
Masz fajnie, ze masz gnój. Ja chcę zorganizować koński z pobliskiej stadniny, ale najpierw muszę mu zrobić miejsce, bo nie mam gdzie składować, a będę wozić wiaderkami z pokrywką, bo transportu też nie mam.

Pomimo, że ciemno - pierwsze ptaszki (nowy karmnik od Asi)

Karmnik elegancki i ptaszki wyglądają na zadowolone . Ja sypię słonecznik po troszkę cały czas bo zostało mi dużo z poprzedniego sezonu i mole już go zakosztowały latem , ale kolejny worek planuję zakupić niebawem

Miłeczko śliczny ten karmnik ja jeszcze nie wystawiłam ale chyba niedługo trzeba będzie bo sikorki już obrażone przylatują że nic nie wisi

Danusiu! Oby się nie obraziły na dobre! Ale ze spokojem, jeszcze jest czas! jest jeszcze sporo owadów, a one maja w końcu nam pomagać w walce z nimi! Moje, pomimo karmnika, nadal buszują w gałęziach i skubią insekty.

Wiesiu! Im mole nie zaszkodzą! Ja też wystawiam takie smakołyki! Jak mi kasze zaatakują lub ryż. Niechętnie to jedzą, ale w końcu zjedzą. Masz rację, karmnik jest elegancji i Asia zrobiła mi cudowny prezent. Okazał się również bardzo praktyczny, bo ziarno nie wypada i ma otworki w dnie w razie deszczu, żeby ziarno nie stało w wodzie.

Wykopuję dalie w każdej wolnej chwili. Dzień bardzo krótki, czasu więc niewiele. W weekend nadrobię, a może skończę wykopki. Kilka dni poleżą w skrzyneczkach do obeschnięcia, a potem wrzucę do kartonów po bananach. Przy okazji sadzę tulipany pomiędzy dołkami, bo przecież obiecałam tulipanowe spotkanie! Zrobiłam podsumowanie. Kupiłam 107 cebul tulipanów i ponad 80 innych cebulek. Widziałam, że w Biedrze przecena, ale u mnie wszystko wymiecione. Może pojadę do innej, abo poproszę brata, żeby zobaczył na osiedlu.
W związku z wykopkami i ślęczeniem nad daliowymi wykopkami, mało czasu mam na forum, na czytanie, na pisanie, ale obiecuję, że nadrobię.

A tymczasem mazurki obrabiają mój szarłat! Wiem, że ktoś chciał nasionka szarłatu... Tylko kto?

takasobie napisał:
Ja poproszę

Miłko -to pięknie będzie wiosną ,ja kupiłam niewiele cebul w tym roku....mazurków u mnie chyba nie ma za to znowu są sójki

Żanetko! mam nadzieję, ze wszystkie cebulki są zgodne i nic ich nie zje! Ja uwielbiam tulipany i pewnie nie skończę na tych, co posiadam.

Wiesiu! Wyrwałam im dosłownie z dziobów! Są dla Ciebie odlożone!


Jak pisałam, od kilku dni wykopuję dalie i porządkuję rabaty. jak mi się nie chce zbytnio czyścić, to mruczę pod nosem, że to taka permakultura tu będzie. Ale przycinam, grabię, związuję i takie tam...
na forum czasu mało, ale dziś sobie pozwoliłam pobuszować.
Ptaszki maluję cały czas, dziś też sobie popaćkam. mam tyle pomysłów! Dudka następnego i dzięcioła namalowałam. W planie czapla, sowa, żuraw, zimorodek. Za dużo ostatnio sikorek malowałam

Na dziś:

Wykopałam dalie i mam pytanie.
Zostawiłam je na zadaszonym tarasie do wyschnięcia.
Pogoda jaka jest każdy widzi, czyli wilgotno.
Czy dalie zdołają wyschnąć, czy mam szukać innego miejsca?
Ogólne ujęcia ogrodu piękne

Gosiu! To dobre miejsce. One mają przeschnąć, nie wyschnąć Daj im z tydzień, a potem można schować.

Górne po prawej - fantastyczne ujęcie
Zapytam nieśmiało, czy nasionka rdestu dojrzały u Ciebie ???