Super wyprawa i zdjęcia (ta krowa na fajną minę

).
Łap chwile w obiektyw, bo potem łatwiej odtworzyć wyprawę w pamięci.
Wracając do wystawy dalii (wydawało się, że pisałam, ale jednak nie), to wielkie uznanie ślę za jej zorganizowanie.
Anioły mogą pomóc, ale ktoś musi zacząć

.
Danusia jako niespodzianka, w dodatku w sukience, no niespodzianka

.
Pięknie pokazujesz dalie zarażając nimi.
Czasem układ płatków, barwa czy kształt kwiatu powodują, że je chcemy mieć.
Patrząc na Twoje zdjęcia poznaję wiele, które rosły też u mnie.
Mając mało słonecznego miejsca, oddaję zachłannie kupiony nadmiar w dobre ręce.
I jestem zachwycona, gdy widzę je np. u mojej siostry lub kuzynki w wielkiej obfitości kwitnienia.
Zachowałam kilka w gruncie i kilka w pojemniku, Hapet Duplo mam także, jakby co

.