Efciu -ja też nasze morze ,niech tylko deszcz nie pada to reszta nieważna ,zawsze staram się być kilka razy do roku a w ubiegłym byłam tylko na dwa dni i to w styczniu.......żal zostawiać ogród ,ale jestem tak już zmęczona ,że mus się przewietrzyć
Danusiu -dziękuję ,oj tak odpoczynku potrzebuję....
Powiem Wam ,że pogoda dzisiaj październikowa w nocy było tylko +3stopnie,z rana trochę słonka ,potem deszcz i wiatr i zimnica

-jest tak zimno ,że ciemiernik wypuścił nowe kwiatki
-azalia Daviessi




to mnie pewnie ominie

U nas były w nocy 4C , to troszkę zbyt zimno, by rośliny się intensywnie rozwijały.
Ja z kolei nie przepadam za naszym morzem- woda dla mnie za zimna a wiatr miotający piaskiem, to to, czego nie znoszę.
Jaki to różanecznik o liściach variegata widnieje na fotce?

O właśnie Pola mnie wyprzedziła Właśnie chciałam zapytać o ten rododendron. Cudowny fiolecik i bardzo ładne liście.

Dziewczyny to Anna's Platinum

Bardzo ładna ta Anka

Bardzo proszę, mogłabyś wkleić to zdjęcie do wątku merytorycznego TU. Niewielu z nas udało się go kupić. W opisie wystarczy data, byśmy wiedzieli, kiedy spodziewać się kwitnienia.

Żaneto, miłego wypoczynku i oczywiście pogody. Może Twój wyjazd zadziała jak 'przełamywacz' złych trendów w pogodzie. Też mam szczerze dość chłodu. Wczoraj było w miarę ciepło, przyjemnie było popracować w ziemi, a dzisiaj znowu się odechciewa.

Polluś -zrobione
Tomku -dziękuję ,jakieś nadzieję prognozy robią ,ale tak zimnego maja to już dawno nie było

Fajnie to z okna wygląda!
A azalie Twoje bardzo mi się podobają. W ogóle azalie zaczynają mi się podobać.

No właśnie, fotki z "lotu ptaka" wskazują, że jest jeszcze trochę niepotrzebnego trawnika do wykorzystania
W ogrodzie choć zimno to pięknie

Żanetko, niesamowita ilość rodków.
Jak wiesz kupiłam trochę w tym roku, ale niestety mam kilka kupionych 2 lata temu, ale są w nieciekawym stanie.
Czuję, że albo będe kupowała w przyszłym roku kolejne, albo zrezygnuję.
Ale byłoby mi bardzo smutno, gdybym musiała zrezygnować.
Ciekawe jak poradzą sobie nowozakupione.
Najlepiej rosną te zakupione wiele lat temu.

No, ta Fireball to mi sie bardzo podoba! Brakuje mi na mojej kwasolubnej jakiegoś energetycnego koloru od kiedy Klondyke padła.

Gosiu-masz rację ,że z rodkami to loteria,ale warto je sadzić bo i liście zdobią ,u mnie też najładniej zakwitły zadomowione już
Miłko .Ave-dziekuję
Zuziu- fireball się trochę przypala za to croswater red jest super czerwona i długo kwitnie -melduje ,że wróciłam.....pogoda dopisała ,musiałam dokupić krótkie spodnie bo takowych nie wzięłam a były niezbędne ,szum morza mnie uspokoił ,codziennie z córką robiłyśmy 18 000- 20 000 kroków brzegiem morza -było cudnie ,ale i cudnie jest w ogrodzie tylko przeżyłam szok jak komarzyska mnie napadły...no i trawa zaszalała...

po obchodzie-zarosło i żab przybyło


-nn najpiękniej pachnąca








-Jan III Sobieski



-

Jeszcze cieszą
-Pinokio

Żanetko podziwiam różaneczniki i azalie. Irysy też. Tego spaceru brzegiem morza zazdroszczę. U mnie wczoraj była burza, dziś upał. Może wreszcie będzie normalna pogoda.

Przy takiej zimnicy to azalie i rodki cieszą długo, ale teraz jak przygrzało to raz dwa skończą ustępując miejsca różom.
Odpoczęłaś to teraz możesz szaleć w ogrodzie.

Kasiu -mnie bardzo relaksuje chodzenie brzegiem morza i chociaż woda zimna miałam krioterapię no moje problemy z krążeniem żylnym w sam raz'
Majeczko -na ogół po wypoczynku trzeba wypocząć ,ale jutro ruszam pielić bo zarosło,to prawda rodki mdleją w oczach ,no ale ciepełka też już wskazane ,chociaż dlaczego od razu 30 stopni-no dobra miałam nie narzekać
-Arneson's gem





-majowa

Ale cudnie kwieciście! Rób piękne zdjęcia irysom, bo poszukuje wzorów do malowania!
Ale ładny ten rodek Blue Peter! nie mam takiego zdecydowanie fioletowego i w dodatku z ciemniejszym akcentem.

Miłko to Peter Alan pomyliłam się - rośnie zdrowo i kwitnie jak na razie co roku ,zdjęcia irysów -postaram się