Deszcz szybko odparował, teraz już nie pada ,ale jest troszeczkę chłodniej .....mam nadzieję ,że jeszcze popada ....
Marysiu -też mam znowu zaległości bo jedyne co robiłam to podlewanie
Tomku -oby tylko spokojnie bylo bo córka pracuje w Toruniu i tam było straszne gradobicie i ulewa ,straż interweniowała bo zalewało piwnice a to tylko z 10 km ode mnie
Elu -te skrzaty to z Dino, rozumiem Twój stres związany z oddalonym ogrodem ja mogę podlewać nawet nocą, ale może będzie padać bo tak mówią prognozy ,że do końca tygodnia opady. Najgorzej się mają nowe nasadzenia ,mimo doglądania padł mi pieris i azalia Maruschka kupiona wiosną

wczoraj pąki





-Astronomia
-Augusta luise

No wreszcie i u mnie popadało, ale tak umiarkowanie, dzwoniłam do sąsiadki działkowej, tam też padało ale i grad też niestety.
Wcześnie kwitnie u Ciebie bukietówka, u mnie w malutkich pączkach. Ładna ta Astronomia, róż też mam trochę, ale za mało słońca to kwitną tak sobie. Kilka mi zakwitło ładnie ale przez ten gorąc
mdlały, popis dała Lykkefunt, oblepiona pączkami, a ja musiałam wyjechać

U mnie też popadało i pada nadal , wczoraj ulewa z gradem i burza, dzisiaj już spokojniej.
Żanetko, wcale nie widać po Twoich roślinach upałów..............
Podlewania z góry życzę, ale bez żadnych zbędnych atrakcji - bo to co widzę w telewizji to już prawdziwe tragedie

Żanetko uwielbiam Cię kiedy nie wejdę trafiam na kolejne zakupy i to mnie motywuje że jeszcze mogę dużo zmieścić też dzisiaj mi popadał a potem musiałam iśc oczywiście zbierać te paskudy.

Elu -to super ,że masz podlane ....tak rośliny zakwitają i przekwitają w mgnieniu oka
Verciu -bo w gąszczu ziemia okryta i tak nie wysycha ,a przedtem było mokro i floksy oraz liliowce strasznie wybujały i pozakrywały inne rośliny ,kilka kilometrów i pozalewało parking podziemny i ulice -wszystko stanęło..... na szczęście u nas całkiem spokojnie popadało a u Ciebie znowu grad ? -mam nadzieję ,że szkód nie narobił...Verciu -mam kwitnącego od Ciebie pustynnika a bałam się ,że u mnie za mokro no i irysy też cieszyły a jeszcze hebe też przezimowało ,także sporo dobra od Ciebie ładnie rośnie
Danusiu -powiem ci ,że teraz to już zabawa ,żeby coś dosadzić -trzeba się nachodzić ,ale Ty masz teraz pole do popisu zazdroszczę takiego fajnego warzywnika ......bo jak wiesz siałam fasolkę do skrzynek ,ale rośnie -trochę ją ślimory podżarły ,ale daje radę ,zobaczymy jaki da plon



-przypalone

W Wawie też popadało solidnie, ale nie było jakiejś strasznej nawałnicy, więc najgorsze nas ominęło.

Grad padał wraz z deszczem, większych strat nie narobił - ogołocił tylko piwonie z kwiatów.
Dzisiaj już powróciły upały

Tomku -to super ....u mnie też jeszcze pogrzmiało ,ale bez szkód
Verciu -to dobrze ,może w końcu te kataklizmy Ci odpuszczą ,piwonie u mnie przypalone ,więc pewnie podobnie u Ciebie...
Dzisiaj -rano chłodno ,potem parno a popołudniu pochmurno ale bez opadów jak na razie ,udało mi się przez chwilę popracować ....

Żanetko 58 postów do nadrobienia mam..! Na razie czytam - i oglądam !- aktualności.. oby omijały nas te
przykre niespodzianki pogodowe...

Honka już Ci kwitnie..!?

Jeszcze zachwycę się horką Polestar... u mnie też zaczyna..

Nelciu - trochę Ciebie nie było.......honka i mi zrobiła niespodziankę bo wyskoczyła jak Filip z konopii z tym kwiatkiem ,martwię się o moją czerwoną honkę bo ledwo co wychodzi ,ale ja już nie mam dobrego miejsca dla dalii i chyba ma za mało słonka -bo w zeszłym roku tak ładnie kwitła
-tu będzie szaleństwo

-pierwszy floks już tuż tuż

-Pinokio od Verci

Dzisiaj straszna duchota ...a do tego jakieś muchy niemuchy gryzą strasznie i mam po ich nich uczulenie ...także ogród zarasta dalej ,na weekend ma się schłodzić to dziewczyny wyciągają nas nad morze....i będziemy spacerować zamiast pracować ,ale nie wiadomo co będzie z obostrzeniami to trzeba wykorzystać ten czas

Żanetko, nad morze koniecznie jedźcie, bardzo dobry pomysł spaceruj, wdychaj i odpoczywaj. Potem wrócisz i jeszcze zdążysz popracować

U nas też dziś 32* w cieniu i straszna duchota, a od 18.30 leje, teraz właśnie wali gradem, tyle dobrze, że drobniutkim

U nas dzisiaj upały ciut odpuściły i dało się rano popracować w ogrodzie. Po deszczu nie tylko rośliny odżyły ale i chwaściory nagle nabrały masy i sporo nowych się pojawiło Nie wiem czy zapału starczy na dłużej .....bo ostatnio różnie z tym bywało
Śliczne te kompozycje kompozycje sezonowe

Moje begonie bulwiaste już też nabierają masy zielonej ..... a jedna pokazała już czerwone kwiaty .
Powinny być jeszcze żółte i biała .

Żanetko pięknie kolorowo u Ciebie u mnie popadało ale na szczęście bez żadnych szaleństw ,hortensje pięknie już zapączkowane

Wpadlam tylko na chwilkę zostawić Wam zachód słońca-Karwia i największe zdziwienie to ,że woda zrobiła się ciepłaa zaledwie trzy tygodnie temu miałam krioterapię

Efciu -miałaś rację naładowałam akumulatory ,chociaż wycisk codziennie był kilka kilometrów brzegiem morza ,ale to sama przyjemność Plaża w Karwi sympatyczna ,ale sama miejscowość takie sobie wrażenie i ceny wyższe niż w Jastarni ,dzisiaj pojechaliśmy na plażę do Karwieńskich błot i bylo super- miejscami pusta plaża w kierunku Dębek ,trochę tylko dziwne ,że w czerwcu woda taka ciepła.....
Danusiu -dziękuję
Olusiu -u mnie też jeszcze nabierają masy ta jedna taka wyrywna
Verciu -dziękuję ,staram się już mieć jak najmniej doniczek bo już nie ogarniam tego swojego buszu ,a teraz znowu mają być upały a to nie moja bajka

Fajnie tak było pospacerować.....




a w ogrodzie znowu upał

Coś sobie pospacerowała, to Twoje .
Dobrze czasem wyruszyć z domu
(choć nie lubię tych towarzyszących czynności czyli pakowania i drogi ).
W sezonie tydzień nieobecności w ogrodzie, to kilka kwitnień poza oczami .