Ewciu -miło dowiedzieć się co u Ciebie słychać .....ja też podlewam , obiecane burze i deszcz przechodzą bokiem ,ale może to i dobrze bo jak się widzi te zalania to już wolę podlewać .O to ciekawa jestem jak się Włocławek spisze

,do nich to trzeba mieć cierpliwość

....pandemii i ja mam dosyć ,myślę ,że większość jest zmęczona a do tego robi się drożyzna, kora 18,90 a niedawno była po 14zł ,nie wspomnę o żywności .....remont już zakończyliście ?czy jeszcze walczysz....ja już nic nie zamawiam bo nic się nie zmieści

wszystko tak wyrosło ,że już mi się nie bardzo to podoba

Też nie lubię takich oszukanych zakupów bo sadzisz cierpliwie czekasz i zonk ,ja tak miałam z rodkami 6sztuk pomylonych ,jeden zresztą do tej pory jeszcze nie kwitł ,ale już się nie łudzę,że będzie prawidłowy ...
Marysiu -liliowce powolutku startują ,ale mi dzisiaj się humor popsuł bo znalazłam kilkanaście pogrubionych pąków

,zrobiłam jak pisałyście ,pozrywałam......też duszno i sucho u mnie także zaległości mam ogromne ,a skupiam się tylko na podlewaniu ......
Dzisiaj zaskoczyły mnie dojrzałe maliny i kilka borówek-jakoś to szybko.....
....